Cel: Pewien chłopiec całymi dniami dokucza mieszkańcom wioski. Wspina się na wysokie drzewa lub budynki i strzela do ludzi z procy. Rozwiąż problem. Chłopcu nie może się nic stać.
Po otrzymaniu zadania wyruszyłem do dzielnicy w której grasowała młoda rozbójniczka, przechadzałem się uliczkami obserwując uważnie okolice, będąc przy tym gotowy na atak z procy. Idąc usłyszałem charakterystyczny dzwiek naciagania gumy od procy, dziwiek dobiegał zza moich plecow. Szybko odwrocilem sie w momencie strzału lapiac lecacy w moja strone kamien. Na dachu jednego z budynkow zobaczylem malego czarno włosego chłopca. - Mam cię! - krzyknąłem do chłopca i wciagu kilku chwil znalazlem sie za jej plecami chwytajac ja za ramie - A teraz sluchaj... Są dwie opcje wyjscia z tej sytuacji zabiore ci proce i zepsuje ja na twoich oczach, chociaz pewnie i tak znajdziesz sobie drugą, a wtedy bede musial tu wrocic czego bys naprawde nie chciala. Druga opcja to przestanie strzelac do ludzi uwierz mi strzelanie do ptakow jest znacznie zabawniejsze i ciezej trafic - mowiac to pokazalem na jednego z siedzacych na dachu ptakow - strzelaj chłopiec naciagnela proce i strzelila w strone ptaka - Pudło - powiedziałem chłopiec znow naciagnela proce i strzelila w strone kolejnego ptaka - Znow pudło Na twarzy chłopca pokazaly sie rumience ze zdenerowoania. Jak trafisz jakiegos ptaka to odezwij sie do mnie nazywam sie Takeshi
|