Cel: W wiosce pewien mężczyzna niszczy zabytki oraz starsze budynki, złap go na gorącym uczynku.
Wynagrodzenie: 400ryo

Po odebraniu zadania młodzieniec zaczekał aż się ściemni ,gdyż wandal za dnia został by owiele łatwiej i szybciej złapany niż gdyby robił to za dnia. Gdy słońce już uciekło za horyzont ustępując miejsca księżycowi który powoli wschodził na gwieździste niebo. Gdy Yato był już gotowy ruszył na przechadzkę po zabytkowych miejscach wioski by sprawdzić czy ów mężczyzna nie zaczął już swoich zniszczeni. Przez pierwsze dwa miejsca które nie zostały jeszcze zniszczone były dalej nie ruszone i nie wydawało się że to się szybko zmieni .Chłopak kontynuował dalej swój obchód gdy nagle usłyszał hałas gdy się odwrócił by to sprawdzić okazało się że był to bezdomny kot który poszukiwał jedzenia. Wydawało się że dziś osoba odpowiedzialna nie pojawi się pomyślał Yato. Chlopak Idąc dalej wioską zaczął dostrzegać zniszczone miejsce postanowił że wandal zaczął w innym miejscu niż by chciał tego chłopak ale grunt że udało mu się trafić na jakikolwiek ślad bandyty niszczącego zabytki. Idąc w bardziej odległe miejsca w wiosce zaczał dostrzegać zdewastowane mury starszych domów jak i niewielkich rzeźb pozostawionych w parkach czy świątyniach. Yato czuł że nie uda mu się znaleźć wandala ale mimo to kontynuował swuj obchód. Po godzinie kontunuowania swojego patrolu nagle  dźwięk tłuczonej wazy bądź jakiejś niewielkiej figurki. W pobliżu była tylko niewielka stara nie używana świątynia która robiła za atrakcje turystyczną. Młodzieniec bez zwlekania udał się na miejsce ujrzał tam mężczyznę którego twarz okalała maska wzorowana na wyglądzie kota. Chłopak od razu pobiegł do łotrzyka niszczącego świątynie przy tym używając Raiton Bunshin no Jutsu tworząc 2 klony aby podczas niszczenia wytwarzał ładunek elektryczny który za zadanie miały sparaliżować wandala. Niestety wbrew planowi chłopaka jego oponent odwrócił się i zaczął przed nim uciekać. Bez zwlekania chłopak podjął za nim pościg ,którego on jak i wandal nie mieli zamiaru przegrać ponieważ dla każdego z nich było to ważne.
A miało być tak pięknie i bez zbędnych akcji - Pomyślał sobie wtedy Yato. Łotrzyk utrzymywał podobną szybkość biegu co Yato przez co tkwili w błędnym kole gdyby nie to że młodzieniec nie miał ochoty aby użerać się z pościgiem użył Gufutenka z średnią mocą ładunku która miała sparaliżować cel. Na szczęście chłopak miał niezłego cela trafiając uciekiniera w plecy. Chłopak przeżucił wandala przez bark i oddał go strażnikom wioski którzy najpewnie zamkną go w areszcie do momentu osądzenia przez władze wioski.
Strażnicy zapłacili wcześniej umuwioną kwotę za pojmanie łotrzyka za którym Yato uganiał się prawie całą noc. Chłopak po otrzymaniu swojej zapłaty udał się przespać gdyż ganianie za jakimś bandytą po nocach nie było najprzyjemniejszą rzeczą jaką chciał zrobić tego dnia.