- Naruto Club http://www.narutoclub.pun.pl/index.php - Misje http://www.narutoclub.pun.pl/viewforum.php?id=96 - Misja Rangi B - Shin http://www.narutoclub.pun.pl/viewtopic.php?id=3197 |
Shin - 26-10-2020 11:43:12 |
Cel: Mimo że od wojny z Ise minęło sporo czasu, to wciąż nie każdy jest pogodzony z nowymi granicami. Drobna organizacja Amegiri złożona z dawnych ninja Kraju Deszczu kryje się w górach na granicy z Krajem Ziemi. Jej liderem jest posiadacz Kekkei Genkai Kibaku Nendo, który wykorzystuje swą glinę do ataków na strażników oraz patrole Kraju Ognia w okolicach Ame-Gakure. Niegdyś był on Chuuninem, któremu prognozowano rychły awans na Jounina. Oprócz niego w organizacji jest 6 innych członków. Dwóch z nich nie potrafi korzystać z chakry, czterech było geninami, a dwóch chuuninami. Twoim celem jest przede wszystkim schwytanie lidera organizacji i dostarczenie go do Konohy. Reszta członków nie jest istotna, aczkolwiek zalecane jest ich wyeliminować, bądź schwytać. |
Shin - 12-01-2024 15:38:17 |
Jako młody chuunin z Konohy, stoję przed jednym z największych wyzwań w mojej dotychczasowej karierze shinobi. Moim zadaniem jest schwytanie lidera niebezpiecznej organizacji Amegiri, znanego ze swojego Kekkei Genkai - Kibaku Nendo, który pozwala mu na tworzenie i manipulowanie wybuchową gliną. Misja ta wymaga starannego planowania i przygotowań, aby zminimalizować ryzyko i zwiększyć szanse na sukces. Przede wszystkim czas na przygotowania, poświęcam czas na zgłębienie informacji o moim celu. Badam archiwa Konohy, szukając raportów z poprzednich starć z użytkownikami Kibaku Nendo, szczególnie koncentrując się na zdolnościach i technikach ich lidera gdyż on gra kluczową role w moim zadaniu. |
Shin - 12-01-2024 15:58:26 |
Wyruszając o świcie, skierowałem się ku górom, idąc ścieżką, którą wyznaczyłem na podstawie zebranych informacji. Góry te były znane z ostrej, nierównej topografii i zmiennej pogody. Musiałem być przygotowany na wszystko, od nagłych opadów deszczu po niebezpieczne, skaliste wzniesienia. Wędrówka wymagała nie tylko fizycznej wytrzymałości, ale również umiejętności przetrwania. Było to dosyć trudne mimo korzystania z moich umiejętności shinobi. Ostrzegany przez moje zwiększone zmysły, unikałem dzikich zwierząt oraz miejsc, gdzie mogłem natrafić na członków Amegiri. W miarę zbliżania się do potencjalnych schronień Amegiri, moje ruchy stawały się bardziej skryte. Poruszałem się głównie nocą, wykorzystując ciemność do ukrycia mojej obecności. Każdy mój krok był cichy i rozważny, aby nie zwracać uwagi. Korzystając z moich umiejętności percepcji, zacząłem zauważać subtelne ślady świadczące o obecności innych osób. Ślady stóp na miękkiej ziemi, pozostałości po użyciu jutsu. Te wszystkie znaki potwierdzały, że byłem na właściwym szlaku. Po jakimś czasie natrafiłem na ślady, które były wyraźnie odmienne od naturalnego otoczenia. Zauważyłem nieregularne wzniesienia i zagłębienia ziemi, które nie pasowały do naturalnej formacji terenu. Po bliższej inspekcji, stało się jasne, że są to ślady po jutsu natury Doton - technice manipulowania ziemią. Przy bliższej obserwacji, dostrzegłem nieregularności, które wskazywały na ukryte wejście. Ziemia w tym miejscu była przemieszczana w taki sposób, aby stworzyć naturalnie wyglądające zasłonięcie, ale dla wytrenowanego oka shinobi, było to oczywiste. Delikatnie dotykając ziemi, poczułem lekkie drgania - znak, że za tą fasadą musi być coś więcej. Stałem przed cieżkim zadaniem znalezienia zamaskowanego przejściem, które było wynikiem sprytnego użycia jutsu Doton. To wejście było zaprojektowane, aby zlewać się z otaczającym je naturalnym krajobrazem, czyniąc je niemal niewidocznym dla nieostrożnego oka. |