Ok to robie 5klonów i wyskakuje z krzaków wyciagam zetsumei i staje w pozycji ataku
Gosciu którego mamy sprowadzic wysyła swoich 5kompanów żeby mnie zaatakowali a sam ucieka
Wbijam jednemu zetsumei w brzuch
Offline
Biegnę z nim, a Ty zajmij się tymi typami.
Wyciągam zwój, gryzę się w palec i przejeżdżam krwia po całym zwoju i wykonuję Doton: Kuchiyose Tsuiga no Jutsu.
typa złapały moje psy, ale widzę tylko kłodę, widzę go za mną i robię zamach kastetem, i fala powietrza odrzuca go na jakieś 5 m.
Offline
3 mnie atakuje z katany odbijam ich uderzenia robie zamach i zrobiłem jednemu głęboka rane w brzuchy jeszce 3
Jednego wykopuje konoha shofuu a klon go uderza z piety w kark juz tylko 2 jeden robi daitoppe szybko wyskakuje w góre ale tak lekko dostaje
mój klon sie nim zajmuje uderzająć go w brzuch z pięści w twarz później z kopa w krtan łapie go za koszulke u z kolanka uderza
jeszce jeden gdzie on jest
Widze drzewa i skałe za soba nagle ze skały wyłania sie ręka z kataną w ostatniej chwili zauważam i uchylam sie rozcią mi ramię
Wrrrr...
Robie chidori wielkie pioruny wszędzie ziemia podemna sie rozpada i wbijam chidori w skałe
Niszcze szkałe w której był gosciu z lotu ptaka widac wielki wybuch, a gosciu nie ma brzucha a ja nadal trzymam chidori
Wyłączam przywołuje weża i jade za toba ale cie nie widze
Offline
ten typ Mi ucieka, jest bardzo szybko.
Widzę węża jakieś 2 km ode mnie, myślę że to Ty.
Widzę typa, ale mi ucieka
Wkurzyłem się, kumuluje w biegu chakrę i robię gigantyczną Daitoppe, typ tego nie unikął.
Widzę jak leży, ale zanim tam dobiegne każę psom go złapać.
Docieram na miejsce i dziękuję psom, które po chwili znikają.
obwiązuję go łańcucham i i dę w Twoją stroną, teraz musimy uważać podczas powrotu do wioski to jakieś 30 km.
Offline
Wsiadam na węża , kładę tego gościa i tworzę dwa klony które go trzymają.
Jestem wyczerpany nie wiem czemu, sądzę że długo nie utrzymam Byakugana, trochę się dziwnie czuję, ale na razie wytrzymam.
Na razie teren czysty.
Offline
Wez solder pils moje
I miksture max uleczenia
bedzie lepiej juz tylko 12km
Offline
Nie dzięki mam swoje, ale i tak dziękuję
Wyciągam z plecaka solider pils i mixture max uleczenia, spożywam je i czuję się lepiej, ale wyciągam też bułkę słodką
Jakieś 3 km przed bramą wioski stoi grupka shinobi.
Offline
Wyciagam papierosa i zapalniczke zapalam
I powoli pale
Patrze na shinobi to klony moge okreslic to mizu bunshin czyli wodny klon
Offline
Wystawiam łapke w dół
Robi sie chidori wyciągam druga i mam 2 chidori
A teraz pytanie który chętny na chidori??
Offline
Ok skoro tak to ja wykonuję pieczęcie i przykładam lewą rękę do ziemi, powstają pioruny.
jeden typ zaczyna się śmiać, a tu nagle ucichł z wbitym chidori w brzuch.
Wystawaim 2 rękę i tworzy się rasengan, wyciągam chidori i dobijam go rasenganem, typ odleciał i leży nieżywy, a ja upadam na ziemię i się źle czuje, nie mogę sie ruszyć, a tych dwóch typów biegnie na mnie...
Offline
WYSKAKUJE przed ciebie uśmiecham sie do nich i wbijam im chidori w brzuch
nie żyją szybko odwołuje węża biore cie na ręce i biegne do szpitala
Offline