Nie miałem co robić, samemu najzwyczajniej mi się nudziło
Do Ayame nie ma co wracać i jej przepraszać, bo nie ma za co i i tak nie wiedziałbym co powiedzieć
Zresztą, jej nie da się przekonać do swojego zdania, jak już wszyscy mogli wcześniej zauważyć
Offline
Wróciłem do kryjówki po południu
Obiad już zjadłem, trening mi przerwano
Nie miałem nic ciekawego do roboty więc siedziałem leżałem sobie na łóżku i gapiłem się w sufit
Rozmyślałem o tym co się dzisiaj stało, bo bardzo mnie to zastanawiało
Offline
Ruszyłem sobie na wycieczkę po bazie
Mimo iż wszystko już tam zwiedziłem
Chodziłem tak jakiś czas ale ta sprawa nie dawała mi spokoju
Ktoś na mnie poluje i może zaatakować w każdej chwili, a ja nie jestem w pełnej dyspozycji
Orochimaru wogóle się nie odzywa, nie mogę z niego korzystać, Pieczęć jest zapieczętowana i gdybym jej teraz użył to skończyłoby to się bardzo źle
Offline
Wróciłem do kryjówki w nocy
Od razu położyłem się na łóżko i poleżałem chwilę patrząc w sufit
Zapowiadały się nowe kłopoty, na które sobie zupełnie nie zasłużyłem
W dodatku kiedy przyjdzie mi walczyć ze wszystkimi na raz mogę sobie nie poradzić
Ta myśl nie dawała mi spokoju
Offline