Wyszłam z łazienki w białym szlafroku (w moim tylko takie były... ;P) i rozejrzałam się po pokoju.
Mój wzrok padł na drzwi prowadzące na korytarz.
Przygryzłam nieco wargę.
A po chwili już pukałam do drzwi Itachi'ego.

Ujrzałam Itachi'ego w tym jego sexi szlafroku. ;P
- Całkiem ci pasuje, powinieneś częściej tak chodzić. - Powiedziałam z uśmiechem.

Przeszłam obok niego udawając że nie usłyszałam pytania.
Tylko dlaczego się zarumieniłam? Dlaczego?!

Ostatnio edytowany przez Mavene (19-02-2010 21:36:40)

- Nie, dzięki. Nie piję. - Uśmiechnęłam się opadając na kanapę.

- Wiesz o co mi chodzi. - Zaczęłam bawić się kosmykiem włosów. - I nie, dziękuję, ale soku też się nie napiję.

- Całkiem tu milusio, nie sądzisz? Różowe szlafroczki, różowe zasłony... - Wymieniałam ze śmiechem ogarniając wzrokiem pokój.

- Tak jakoś wyszło... Nie narzekaj. - Uśmiechnęłam się szerzej i wyciągnęłam na różowej kanapie. - Nie obraź się ale mi to pasuje.

- Haha, a za parę dni zmienisz całą zawartość swojej szafy na różowe ubrania.