- Moment - odparłam i zawiązałam pieczęć
Po chwili widziałam wszystkie Chakry w wiosce
- To on. Jest kilka ulic stąd, północny zachód. Za mną. - oznajmiłam i wysunęłam się naprzód

- Wyczuwam teraz tylko cztery Chakry, wcześniej było 6. Dwóch, w tym Sasuke, idą teraz na zachód. Inna dwójka idzie w przeciwnym kierunku, a pozostała para zniknęła. Wygląda mi to na dywersję.

- Jest coś, co mnie intryguje. Dwie Chakry są bardzo podobne do siebie, jakby należały do tych samych osób. To na pewno nie technika ani klon... - powiedziałem i zastanowiłem się chwilę
- Może to... Uchiha Itachi? Tak, to by się zgadzało. Bracia Uchiha o tej samej krwi i podobnej Chakrze, rozdzielili się. Na pewno nie są w parze. Tak więc idziemy na zachód. - oznajmiłem i zmieniłem kierunek

- Obserwowałem drużynę Sasuke od kilku godzin. Wiem, z kim porusza się w drużynie, kogo ma u swego boku. Nie było wśród nich Itachi'ego ani jego towarzysza. To oznacza, że nie działają razem, po prostu się rozeszli. To by się zgadzało, Akatsuki działa w parach. Z pola widzenia zniknął mi Sensor i inny członek jego drużyny. To z kolei oznacza, że Sasuke stosuje przeciw nam dywersję, ma zamiar zastawić na nas sidła. Tylko jak mocny to Sensor, który potrafi ukrywać swą Chakrę? - mówiłem i szedłem cały czas, nie tracąc czasu

- Tego niestety nie jestem w stanie określić, nie mamy wielu informacji od pana Danzō. Jeden z nich to pretendent do wstąpienia w szeregi 7 Mistrzów Miecza z Kiri-Gakure. Drugi zaś, o nieznanym imieniu, był więźniem Orochimaru. Obaj mają mroczne Chakry, nie mogę ich odróżnić. Ale to akurat nie jest konieczne.

- Nie ma sensu dalej tego ciągnąć, Sensor od razu nas wykryje. Ale jest inne, trochę niebezpieczne wyjście. Jeden z nas atakuje Sasuke a drugi atakuje Sensora, gdy się do nas zbliżą.

Wchodzę do wioski, rozglądając się uważnie...