Położyłam Sasuke rękę na ramieniu
- Iść z tobą? - spytałam patrząc raz na niego a raz na Paina
Offline
Chodziłam w kółko
Byłam bardzo zdenerwowana, gdybym chociaż wiedziała co oni tam robią
Moja technika nie obejmowała obszaru na którym się znajdują, mogę ich wyczuć ale niestety nie mogę zobaczyć ich Chakr
Offline
Poczułam, że coś dziwnego dzieje się z Chakrą Paina
Zaczęła przebiegać niesamowicie chaotycznie i wypełniała całe pomieszczenie
Zamknęłam oczy aby lepiej to poczuć
Offline
Otworzyłam oczy słysząc wybuch
Przestraszyłam się i cofnęłam nieco
Chakra Sasuke nagle zniknęła
#Niemożliwe!# nie mogłam uwierzyć, że dał się załatwić
Offline
- Sasuke! A jednak! - podbiegłam do niego i obejrzałam
Na szczęście nie było żadnych ran
- Coś poszło nie tak? - spytałam
Offline
Obywatel
Stanąłem kilkanaście metrów od Karin i Sasuke
- Udało ci się, zdążyłeś... - powiedziałem i przywołałem do siebie Ścieżkę Zwierząt
On zawiązał pieczęcie i użył Kuchiyose
Odsunęłam się w bok
#Uwielbiam kiedy wszystkich tak rozstawia po kątach...# myślałam sobie rozmarzona i nie zwracałam zbytniej uwagi na pole walki
Offline
Obywatel
Z dymu pojawił się baran
Pobiegł on na Sasuke frontalnie taranując go i bodząc kopytami
#A jego styl walki... jest niesamowity!# myślałam dalej rumieniąc się nieco
Traciłam kontakt ze światem xd
Offline
Obywatel
Baran przewrócił się i poleciał w stronę Karin
Zwierzę przywołał kolejnego Summona a Bóg usunął się z tego miejsca
Pojawił się niedaleko w ukryciu
Tym razem na polu walki pojawił się pies