Błyskawicznie wyciągam Wakizashi, które mam przypięte z tyłu w pasie i odbijam kunai od razu chowając broń. Zawiązuje pieczęci i wykonuję Suiton: Teppoudama wysyłając ogromny wodny pocisk w Ciebie.
Offline
Gdy trafiasz mnie ja zmieniam się w wodę w tym miejscu ( xD ) i odskakuję kawałek obracając się.
- Zboczeniec! - krzyczę stojąc 3m od Ciebie. Podbiegam i staram się zaatakować cię Rōtarīkikku,czyli kopnięciem z wyskoku w głowę, a następnie robiąc obrót kopnięciem w klatkę piersiową odrzucając Cię.
Offline
Moja noga zmieniła się w wodę. Odskoczyłeś, ja odpięłam kubek z wodą od paska i napiłam się trochę ciągnąc przez słomkę, następnie przypięłam go z powrotem.
Wyciągnęłam Kunai i rzuciłam go w Twoją stronę, jeżeli odskoczyłeś złapałam Cię w locie wodnym biczem stworzonym ze swojej lewej ręki - Mizu no Muchi, jezeli zablokowałeś lub odbiłeś, zostałeś złapany frontalnie biczem . W obu przypadkach zostajesz przyciągnięty do mnie z całej siły.
- Nie wstydź się, nie uciekaj. - mówię, gdy już jesteś blisko i wykonuje uderzenie pięścią w mostek. Siła wywołana przyciągnięciem była wystarczająca byś nie mógł przez chwilę oddychać.
Offline
Widząc lecącego Kunaia wykonuję pieczęcie a następnie przywołuję Gamakichiego, odskakujemy w górę ja wykonuje Yomi Numa, zapadasz się w bagno a Gamakichi strzela w Ciebie Karyuu Endan. Nadal jesteśmy w powietrzu
Offline
Gdy tylko zapadłam się w błoto, zmieniłam drugą rękę w bicz i złapałam się drzewa przyciągając się do niego z całej siły. Pomogła mi w tym technika Gousuiwan no Jutsu dzięki której zwiększyłam swoją masę mięśniową.
Przygotowałam się na kolejny atak.
Offline
Gamakichi przed zniknięciem w locie wyrzuca mnie jak z katapulty wprost w Ciebie, ja zaczynam sie kręcić wokół własnej osi i wykonuję Hari jizou, lece na Ciebie (nie tak jak myslisz) z wielką prędkością
Offline
Wyczekuję momentu trzymając Hiramekarei za rękojeść. Dzięki wzmocnieniu mięśni potrafię nim władać jedną ręką.
Gdy jesteś już jesteś w połowie drogi zdejmuję go z pleców i łapiąc go drugą ręką za drugą rękojeść uderzam w ciebie jak z kija baseballowego.
Offline