Ranga C
Cel: Władze wioski zauważyli, że z magazynu znikają bronie. Złap złodziejaszka na gorącym uczynku i zaprowadź do oddziału policji.
Wynagrodzenie: 400 ryo
Po otrzymaniu zadania poszełem do magazynu z którego znikają bronie. Na miejscu zobaczyłem policjanta oraz strażnika magazynu. Policjant widocznei spisywał zeznania jedynego świadka. Podszedłem do nich i powiedziałem:
-Nazywam się Vega i władzę wioski przysłały mnie abym rozwiązał sprawe z magazynem.
-Kogoś takiego jak ty przecież taki łachmyta jak ty może jedynie kraść nie więcej.- Wypowiedział się do mnie w sposób prowokujący mnie ale się powściągnąłem się od liposty cz czy też bójki.
-Naprawdę po co tu jesteś dzieciaku teraz bez żartów- odezwał się policjant.
- Władzę wioski wezwały mnie bym rozwiązał sprawę ze znikającą bronią- pokazuje mu papiery związane z tym zadaniem.
-Dobra wszystko się zgadza możesz wejści do środka by rozglądnąć się w środku.
Wpuścili mnie do środka od razu przechodzę do pomieszczenia i rozglądam się za możliwymi poszlakami. Po godzinnym przeszukiwaniu pokoju pomyślałem ,żeby sprawdzić drzwi wejściowe za śladami włamania. Podchodzę do drzwi patrze na zamek i też nic. Pomyślałem ,żeby zostać w magazynie a w tym celu stworzyłem klona za pomocą Mizu Bunshin No Jutsu. Potem wypuściłem aby porozmawiał ze strażnikiem by mógł zamknąci magazyn a sam klon miał udać się do domu. Po chwili kiedy klon wyszedłz magazynu usłyszałem hałas zamykającego się zamka. Poszłem do pokoju z którego znikała broni siadłem za jedną ze skrzynek i oczekiwałem złodzieja.
Siedziałem w magazynie już kilka godzin nie jestem pewien ,ale napewno jest już po zmroku ponieważ wioska ucichła. Nagle usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi, przygotowałem się na konfrontacje ze złodziejem. Nagle nie wychodząc za skrzyni zobaczyłem strażnika magazynu ,który zaczął zbierać broni. Kazałem klonowi wyjść z mieszkania i udać się szybko na policje aby aresztować złodzieja. Po przekazaniu instrukcji klonowi wychyliłem się za skrzyni i powiedziałem:
-nie ładnie okradać miejsce pracy
-Co tu robisz mały łachmyto widziałem jak z tąd wychodziłeś
-Po pierwsze nie jestem łachmytą ,po drugie to był klon mam jeszcze chwile aby nauczyć cię dobrego zachowania.- Po tych słowach podbiegłęm do niego złożyłem pieczęci i użyłem Suirou No Jutsu.
Zamknąłem go w wodnym więzieniu na 2 minuty. Kiedy go wypuściłem łapał powietrze jak ryba wyciągnięta z wody. Kiedy leżał na ziemi kopnołem go trzy razy w brzuch mówiąc do niego:
-zapamiętaj to nie jestem łachmytą.
Po 15 minutach od tego zdarzenia policja była już na miejscu zdałem im raport na temat co tu się wydarzyło a po tym udałem się po swoją wypłate do siedziby kage.
Offline