Naruto Club

Przeżyj wielką przygodę w świecie Shinobi! Dołącz do nas już dziś!

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

1 Zgodnie z ustawą z dnia 04.02.1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) forum i cała jego zawartość podlega ochronie praw autorskich ˆ
2 Zaszła zmiana odnośnie poziomów chakry. Od teraz są limity, których nie da się przekroczyć bez wspomagaczy (10 000 chakry), a także odpowiednie poziomy chakry niosą za sobą pewne efekty.
3 Miejcie oko na SPRAWY ADMINISTRACYJNE!
4 Od tej pory Akademia Ninja jest zamknięta dla graczy. Zaczynamy grę od Genina. (Akademia działa dla NPC)

#1 08-02-2018 08:32:05

 Ripper

https://i.imgur.com/Xzz3436.jpg

38437374
Zarejestrowany: 19-01-2012
Posty: 749
Punktów :   
Grupa Krwi: AB

Misja Rangi A - Ripper

Cel: Pewna mała wioska ma ostatnio spore problemy. Ktokolwiek opuści bramy wioski ginie. Dowiedz się kto kontroluje wioskę i pozbądź się problemu. Odpowiedzialnym za tyranie w wiosce jest shinobi uważany do tych czas za zmarlego.

Po otrzymaniu zlecenia dokladnie czytam zawartosc zwoju. Gdy skonczylem wrzucilem zwoj do ogniska i a sam poleciałem do wioski, do wioski nad którą byla pod władniaem tyrana. Bedac na miejscu, zobaczylem ze wioska jest otoczona wysokim murek wykonanym z powbijanych pali drewna. Zawislem wysko ponad wioska, wysko lecz na tyle by moc swobdnie obserwowac co w niej sie dzieje i nie zostac zauwazonym. Byl wieczor, na srodku wioski dostrzeglem 3 mniejsze wbite w ziemie pale, do nich przywiazanych ludzi. Cala wioska stala naprzeciw naliczylem naliczylem 6 shinobi, siódmy przechadzal sie raz w lew raz w prawo wpatrujac sie w zwiazanych ludzi. Byle za daleko by uslyszec dokladnie co mowi. Cala akcja wygladala tak jaby demonstrował swoja sile przed ludem. Gdy skończył mówić podszedł do jednego z przywiazanych wieśniaków i wbił mu maczete w pierś używając przy tym natury Raiton widziałem wyraźnie jak po ostrzu jego maczety błyskały wyładowania elektryczne, zostawiajac zbita maczete. Odwrocił się do drugiego i rzucił w jego głowe nożem również używając przy tym technik Raitona. Mężczyzna podszedł do ostatniego więźnia i na jego głowie umieścił wodną bańke meżczyzna po niecałych 5 minutach zaczal sie dusić. Mężczyzna stał naprzeciw tłumu z podniesionymi rękami, mówiąc coś.
- Poczekam do rana poobserwuje co bedzie sie działo a wieczorem sprobuje odbić wioske - Pomyślałem i odleciałem jakiś kawałęk kryjąc się w pobliskim lesie.

Nastał Świt, ukryłem się w koronach drzew mając mając dobry widok na to co dzieje sie w osadzie. Na saomym poczatku dnia widzialem jak wiesniacy wychodza z osady pracowac na polach piecze nad nimi sprawowalo 2 ludzi Okolo godziny 9 stwierdzajac po polozeniu slonca zobaczylem ze shinobi zbierają się i zaczynaja trenować
- Bedzie to swietna okazja zeby poznać ich umiejetnosci - stwierdzilem, i zaczalem sie bacznie przygladac. 4 z bandytów nie wykazywała zadnych umijetnosci korzystania z chakry co prawda probowali ja formowac lecz z marnym skutkiem. Mezczyzna podchodzil do nich od czasu do czasu by pomoc im w opanowaniu technik lecz przy ktoryms razie wsciekal sie i zaczynal bic swoich pod opiecznych, przygladajac sie tej sytuacji wdzialem jak jednego z nich pobil do nie przytomnosci i zostawil go lezacego na ziemi. Okolo poludnia wszyscy rozeszli sie do swoich domow. Pobity chlopak zostal lezacy przy jednym z domow zostawiony na smierc, nagle zobaczylem jak cos ciagnie go za róg budynu, pozniej zobaczylem iz byla to mloda dziewczyna ktora wychylila sie by sprawdzic czy nikt jej nie widzial. Pora wprowadzic troch zamentu do wioski.
- Uwolnie ludzi z pol i kaze im skryc sie w lesie a sam pojde odwiedzic naszego samozwanczego lorda - pomyslalem i poruszajac sie po lini lasu udalem sie na pola.

Wyszedlem z lasu zrzucajac swoj plaszcz, szedlem powoli w strone pracujacych ludzi od tylu do strażników, powoli wyciągnąłem miecz z pochwy na plecach znaki na nim swieciły się w słońcu. bedac niedaleko strażników krzyknałem
- Hej! - i wypuściłem swoj miecz z reki kontrolujac go za pomoca Rei, miecz przebił jednego wartwonika po czym wrócił do mojej reki. Machnalem nim by wyczyscic ostrze z krwii
2 wartwonik stal i patrzył się na mnie wyciągnął katane
- Prosze prosze mamy tu buntownika. Pokaze ci co robimy z takimi jak ty Suiton: Mizurappa - z ust oprucha wystrzelil strumien wody ktorego uniknalem.
- Chetnie bym powalczyl lecz chwilow nie mam na to czasu
Fuuton: Shinkugyoku z ust mojego przeciwnika zaczely wylatywać małe ledwo widoczne powietrze pociski, chcialem skontrować jego atak przy uzyciu Katon Gouryuuka No Jutsu lecz pszenica uprawian przez wiśniaków mogla by sie podpalić a nie chciałęm jeszcze oznajmiac swojej obecności tu. Hayaku Onore pojawilem sie przed swoim przeciwnikiem i probowałem go zaatakowac prostym pchnieciem ktorego uniknal obruciłem sie i zaatakowalem go cieciem z gory, przeciwnik probowal zablokowac ostrze mojego miecza kunaiem, trzymajac miecz oburącz siła ciecia byla na tyle duza ze ostrze zsunelo sie po nozu i obcialem reke oponentowi tuz przy lokciu nie tracac czasu przezedlem do dalszego ataku obracajac ise i cieciem od dolu pozbawilem go drugiej reki. przeszedlem piruetem za niego cialem go za kolanami, upadl na ziemie obrucilem miecz w rekach i dobilem lezacego przeciwnika. Wiesniacy juz dawno kryli sie w lesie a ja udalem sie odbic wioske.

Bedac pod brama wioski wyważyłem wrota przy użyciu Shinra Tesei. Wiedzialem ze przy wejsciu stoi 2 nie wyszkolonych bandytów rozłożyłem rece i przyciagnałęm ich do siebie łapiąc za grdła z wewnetrznych stron moich ramion wysunely sie ostrza ktore przebiły krtań bandytów puściłem ich upadli na ziemie a z ich ran tryskała krew. Halas ktory spowodowalem wywarzajac wrota do wioski byl na tyle duzy iz przywodca odrazu opuścił swoja kryjówke.
- Kim jesteś?! i dlaczego zakłócasz spokoj w mojej wiosce - Mężczyzna wyszedł z najwiekszego domu w wiosce zasłaniajac sie kobieta ktora byla prawdopodobie jego naloznica.
- Przejde odrazu do konkretów, przyszedlem cie zabic
- zrob chociaz krok w moja strone a zabije ja
- Rob co musisz i przejdzmy odrazu do walki
Mezczyzna poderżną dziewczynie gardlo swoja maczeta i zaczal powli schodzić po drewnianych stponiach, Uzywajac Rei wyrwałem schode na ktorym mial postawic swoja stope upadl, natomiast ja przeszedlem odrazu do ataku. Doskoczylem, probujac orazu sciac mu glowe swoim mieczem, lecz nadaremnie mezczyzna uskoczyl w bok otwierajac dłoń RAIGINKEN. Dłoń meżczyzny pokryła się wyładowaniami elektrycznimi ktore po chwili uformowaly sie w miecz. YARI NO KAN'OKE NO JUTSU Shinobi wbił maczete w ziemie az w moja strone zaczely mknac wysuwajac sie z podziemi ostrza. Wyleciałem z góre  puszczajac swoj miecz lecz utrzymywał sie przy mnie szybko pojawilem sie za przeciwnikiem lapiac go pod ramiona i za kar wyleciałem z nim w góre zaczal sie rzucac i prawie trafil mnie swoim mieczem raiton puściłem go i odepchnalem przy użyciu shinry wpadł do niewielkiego zbiornika wodnego za wioska złożyłem zanak bedac w powietrzu i poslalem w jego strone Katon Goukakyuu No Jutsu. Ogniasta kula uderzyla w tafle wody tworzac ogromny obłok pary. wyladowalem nie opodal wciaż trzymajac miecz w reach. Przeciwnik wyskoczyl z pary i zadal poteże cięcie z góry. OStrze maczety przecielo moj luk broiwy zostawiajac a zakonczylo sie mniej wiecej na kości policzkowej, naszczescie nie stracilem oka lecz splywajaca krew sprawila iz nie moglem na nie patrzec. Mezczyzna byl caly poparzony byly to oparzenia ktore zostawila po sobie goraca para i ledwo co stalna nogach trzymajac sie jedna reka za oko wyciagnalem 3 shurikieny i cisnalem w ojego strone zlozylem znak Shuriken Kage Bunshin no Jutsu 30 shurikenow bilo sie w cialo bandyty, ktory padl naptomiast ja opatrzylem swoje oko ktore naszczescie zostalo nie naruszone lecz napewno zostanie mi po tym blizna.

Ostatnio edytowany przez Ripper (08-02-2018 09:45:07)


https://i.imgur.com/JunUjE8.png

Offline

 
Kunai

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
internet krzeszów weekend w spa Ciechocinek