Cel: W południowych dzielnicach wioski grasuje rabuś okradający domy. Wytrop go oraz złap na gorącym uczynku.
Wynagrodzenie: 400 ryo

Po otrzymaniu zadania niezwłocznie wyruszyłem zajac sie rabusiem grasujacym na poludniu wioski. Bylo pozne poludnie, do zmroku zostalo kilka godzin byla to odpowiednia okazja by zajac się sprawca wlaman. Gdy dotarlem na miejsce bylo juz calekiem szaro slonce zachodzilo z gorami, wyskoczulem na dach pobliskiego budynku obierajac sobie punkt obserwacyjny. Dostrzeglem wyzszy budynek na ktory sprawnie sie dostałem
- Idealnie - pomyślałęm i zaczłąem się rozglądać lecz nie zauważyłem z tamtąd nic ciekawego.
Zeskoczyłem więc w dół i rozpocząłem mały patrol ulicami poludniowych dzielinic wioski, co jakiś czas wskakując na budynki by zobaczyć z góry co sie dzieje lecz dalej nic mi to nie dało.
  Jakiś czas kolo północy uslyszalem krzyk kobiety
- Pomocy Złodziej!!!
Szybko udałem się w strnę z której dobiegał głos, gdy dotarłem na miejsce zobaczyłem wyważone drzwi do domu, płaczącą kobietę i jej martwego męża na podłodze, zginą od rany ciętej nożem w okolicy gardła
- Gdzie jest złodziej?!
- Tam pobiegł tą uliczką - wykrzyczałą zapłąkana kobieta
ODrazu wskoczyłęm na dach i ruszyłem w stronę w którą udał sie sprawca. Z dachu budynku zobaczyłęm biegnącego mężczyzne odarazu zaczalem go sledzic dzieki umiejetnosci Muon Satsujin Jutsu nie byl wstanie uslyszec ze ktos za nim podaza a dzieki Bikou Ninjutsu/Kakuremino Jutsu bylem dla niego nie zauważalny. Po jakims czasie mezczyzna wszedl do jednego z opuszczonych budynkow w biedniejszej dzielnicy wioski, gdzie przeczekał noc.
  Rano gdy tylko wyszedl odrazu ruszylem za nim wykorzystujac Henge by zmienic swoj wyglad. Chodzilem za nim caly dzien kilkuktortnie zmieniajac swoj wyglad by uniknac rozpoznania. Znow nastala noc a mezczyzna woricl do opuszczonego budynku. Po kilku godzinach znow wyszedl tym razem z zawiazana bandana na szyji. Po jakims czasie znow rozpoczal wlam tym razem nie dojdzie do skutku zeskoczylem z dachu budynku ladujac nieopodal
- Zostałeś złapany kolezko... - powiedzialem do rabusia w tkorego dłoni pojawil sie noz
- Nie radze - dodalem w reakcji na wyciagniecie przez niego ostrza
Rabus nic nie mowiac rzucił się na mnie
- ehhh... skoro tego chcesz - powiedziałem cicho, NEHAN SHOUJA NO JUTSU
Moj przeciwnik wykonał pchnięcie którego uniknąłem, nagle rabuś zobaczył jak z nieba zaczynają spadać pióra, pochwili usnął, oberałem mu broń poczym związałem mu ręce i nogi tak by nie mógł się osowoodzic przdzuciłem go przez ramie, poczym wyniosłem na jedną z głownych ulic miasta gdzie przekazalem go w rece napotkanych shinobi a sam udałęm się odebrać zapłatę.

Ostatnio edytowany przez Takeshi (28-08-2018 11:43:26)