Obywatel
W tym momencie pieczęć znika z karteczki
Ja przenoszę się do ciała Juugo a on do kukły
- Ok, gotowe. Dołączmy do niej. - mówię
- Dobra, ale uważaj na pułapki. Całe szczęście udało nam się ją zniszczyć przed rzuceniem tej "klątwy" - mówię i zbiżam się do Juugo
Offline
Obywatel
- Taaak... - mówię i uśmiecham się lekko
Kiedy Suigetsu jest blisko uderzam go w brzuch i odbieram Miecz
Rzucam go pod drzewo a potem Mieczem przecinam linkę
Spod ziemi wyrastają dwie części klatki i Suigetsu jest uziemiony
Miecz rzucam gdzieś w las a sam biegnę za Karin
- Cholera jasna! Znowu zrobiony w konia. Ale to nic... - mówię i zmieniam się w kałużę
Wypływam z klatki i potem znowu się reformuję
Idę po Miecz i ruszam ostrożnie przez pole walki
Potem już ruszam szybko aby dogonić resztę
Offline
Znajduję w końcu Torune siedzącego pod drzewem wraz z ciałem tego drugiego
Wyjmuję zwój i odpieczętowuję trupa, ten przenosi się łukiem za drzewo pod którym siedzi Torune
Trup wystawia jedną rękę gwałtownie koło drzewa a drugą łapie za pierwszą
Napręża żyłkę i owija ją wokół szyi Torune dusząc go
Offline
Kiedy już prawie się udusiłem klon rozpada się na robaki
Wszystkie przechodzą po żyłce na trupa i zaczynają go rozkładać
Ja wychodzę zza drzewa kilkanaście metrów stąd
Ciało Fuu leżało spokojne i bezpieczne obok mnie
Offline
Odskakuję od trupa zdradzając tym samym swoją pozycję
Wyskakuję gwałtownie w bok i odsłaniam się
Kładę rękę na ziemi i tworzę dywan wybuchowych notek pod stopami Torune
Offline
Robaki na moich nogach zniszczyły notki i nic mi się nie stało
Zauważyłem, że zza pleców Karin wyskoczyło dwóch Shinobi
Były to nasze posiłki
Offline
Wyczułam ich Chakry i odskoczyłam w bok
Spojrzałam na nich i rozpoznałam w nich ANBU
*Cholera, gdzie oni są?* myślę i wiążę pieczęci
Offline
Obywatel
Pojawiam się obok Karin
- Na szczęście zdążyłem. Zaraz ci pomogę... - mówię i idę za plecy Karin
Rozpoznaję obcą Chakrę w ciele Juugo i w ostatniej chwili wykonuję długie kopnięcie w jego klatkę
- Mnie nie nabierzesz. - mówię i wyciągam dwie Notki
Offline
Obywatel
Upadam na ziemię
*Co to było? Wzmocniła cios Chakrą?* myślę i powoli wstaję
Tera i Dajimu wychodzą naprzód a potem ruszają na Karin
Rzucam notki w stronę ANBU
Potem one rozmnażają się i przyklejają do nich
Offline
Dyskretnie zachodzę Karin od tyłu i łapię ją rękoma za jej ręce i podnoszę w górę
- Koniec zabawy. Idziesz z nami. - mówię
Dajimu podchodzi do Karin i palcem przesuwa kosmyk jej włosów z twarzy
- No no... przyda nam się ktoś taki jak ty w Korzeniach. Spodobałaś mi się... - mówi i patrzy Karin w oczy
Ostatnio edytowany przez Torune (18-01-2010 10:50:23)
Offline
Wkurzam się i podkulam nogi
Kolanami uderzam Dajimu w brzuch
Potem szybko uderzam nogami w drugą stronę i kopię Torune w czulsze miejsce ;p
Uwalniam się i odskakuję
Offline