Widząc zbliżającą się wodę Gamabunta odskoczył kilka razy w tył i widziałem bańkę w całej okazałości.
- Kochasz wodę to widać!
Gamabunta znika, ja spadam na ziemię i moje żabie atrybuty znikają.
- Hoho pierwszy raz walczyłem w tej formie! Jak widać jeszcze muszę sporo popracować! Chodź tu bliżej nie chce mi sie krzyczeć!
Offline
Bańka pękła, woda rozlała się, mgła znikła, przestało padać. Wyszłam z wody już z zapieczętowanym Hiramekarei, przypiętym na plecy.
- Jiraiyia, jeszcze raz wyślesz na mnie takie wybuchowe combo z ogniem i tym ogromnym czymś to, Cię zabije. - powiedziałam strasznie zdziwiona. - Jak Ty tak w siłę urosłeś? Musiałam walczyć jak o życie bym walczyła! - krzyczałam nadal strasznie zdziwiona.
Offline
- Nareszcie sucho!
Podeszłaś do mnie i idziemy w stronę wioski.
- To efekty pracy z Naruto! Nauczył mnie tego trybu wraz ze staruszkiem Pa! To unikalna zdolność nazywana Trybem Mędrca. Pobieram chakrę z otoczenia co jak widziałaś daje mi niezłego kopa! Niestety aby to wykonać potrzebuję trochę medytacji i nie mogę używać tego w nieskończoność, ale i tak jest spoko!
Offline
- Naruto? To on też to potrafi? Nieźle. - powiedziałam i poprawiłam mokre włosy. - Niezłego Kopa? Wyglądałeś jakbyś miał mnie roznieść na jeden strzał! I ta szybkość. A ten Rasengan ogromny? Jak się cieszę, że mam swoje KG, oderwałeś mi ramie tym! - krzyczałam, a raczej podnosiłam głos nadal strasznie zdziwiona, nie mogłam pojąć pomimo wytłumaczenia skąd tyle siły w tak krótkim czasie.
Offline
- To zwiększa moją motorykę i siłe ataków. Naruto jest ode mnie zarówno szybszy i silniejszy, a także jego techniki są mocniejsze przy normalnym stanie, a w tym trybie również przerasta moje możliwości, ale kiedyś go przegonię! Widziałem że jesteś jedyną osobą z którą mógłbym zawalczyć w miarę spokojnie, Mito zapewnie by ciągle uciekał a innych sparing partnerów nie znam. To co teraz robimy?
Offline
- Ja też w sumie uciekałam teraz, raz zdołałam Cię uderzyć. Miła odmiana, że kogoś nie zabiłam swoim uderzeniem. - mówiąc to zaśmiałam się. - Hm, nie wiem, mam trochę czasu teraz, później muszę rozpocząć treningi. Szczególnie jak zauważyłam, że Ty tak ostro trenowałeś i tyle mocy masz, że niedawno spokojnie radziłam sobie z Tobą, a teraz ledwo uszłam z życiem. - mówiłam drapiąc się po głowie, głupio mi było, że się obijałam.
Offline
Doszliśmy do siedziby i wchodzimy do środka.
- Ja tam idę dalej spać. Z Naruto trenowałem bez przerwy jedynie kilka minut na napicie się i jedzenie, tak więc idę odsypiać! Jak coś to wiesz, gdzie mnie szukać!
Uśmiecham się i spoglądam na drzwi od pokoju nr.2
Offline