Naruto Club

Przeżyj wielką przygodę w świecie Shinobi! Dołącz do nas już dziś!

Ogłoszenie

1 Zgodnie z ustawą z dnia 04.02.1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) forum i cała jego zawartość podlega ochronie praw autorskich ˆ
2 Zaszła zmiana odnośnie poziomów chakry. Od teraz są limity, których nie da się przekroczyć bez wspomagaczy (10 000 chakry), a także odpowiednie poziomy chakry niosą za sobą pewne efekty.
3 Miejcie oko na SPRAWY ADMINISTRACYJNE!
4 Od tej pory Akademia Ninja jest zamknięta dla graczy. Zaczynamy grę od Genina. (Akademia działa dla NPC)

#1 08-01-2018 19:23:44

 Vega

https://i.imgur.com/NyVlGfS.jpg

Zarejestrowany: 05-11-2017
Posty: 135
Punktów :   

Misja Rangi B (Vega)

Cel: Z wioski trzeba przetransportować więźnia, który w przeszłości próbował zabić Mizukage. O ile on sam nie będzie groźny, gdyż jest zatrzymany przez Fuuinjutsu, tak ktoś może próbować go odbić. W karawanie poza Tobą będzie też dwóch członków ANBU.
Wynagrodzenie: 600 ryo

- Twoim celem jest przetransportowanie pewnego bandyty do więzienia w Konosze rozumiesz Vega ,prawdopodobnie ktoś będzie chciał go odbić więc żeby misja przebiegła wyślemy z tobą 2 anbu. Czekają na ciebie przed główną bramą wioski lepiej się pospiesz bo ruszą be ciebie.
- Dobra już idę z nimi się spotkać. - wszyłem z pokoju mizukage aby wykonać zadanie. Kiedy byłem już w drzwiach usłyszałem krzyk:
- Vega prawie bym zapomniała mam jeszcze jedno dla ciebie zadanie. Nie wiem czy mam czas ci je wytłumaczyć więc wszystko masz w tym zwoju.- rzuciła do mnie zwój z zadanie złapałem go i ruszyłem wykonać swoje zadanie. Podczas drogi zacząłem go czytać. Kolejnym z moich zadani jest dopaść uciekiniera uśmiechnąłem sie cwaniacko będę mógł przelać trochę krwi za pieniądze po chwili doczytałem że mam go sprowadzić do wioski doczytanie tego zwoju sprawiło że trochę będe się nudził podczas walki ponieważ nie ma o co się starać ale to co mi wystarczy walka na wysokim poziomie. Byłem już po bramą zobaczyłem dwóch shinobi w masce. Podeszli pode mnie nic nie mówiąc. Wskazali mi gest że mam iść. Szykowała się fascynująca podróż. Po godzinie podróży zacząłem się nudzić i próbowałem zainicjować rozmowę z członkami ANBU.
- Odezwiecie się kiedyś ? - Jedyne co otrzymałem to wymowną cisze z pod jego maski.
- Może powiecie jak macie na imię? Co to też nie.- Po kilku tego typu pytaniach znudziłem się próbą zdobycia informacji o korzeniu ANBU i postanowiłem zaprzestać zadawać pytania.
Po 5 godzinach podróży byliśmy już na granicy z krajem Żelaza. Przez kraj żelaza . Przejście przez kraj żelaza było trochę ciężkie z tego powodu że panowała tam obecnie śnieżyca. Przeprawa zajeła nam 2 dni. Byliśmy już na terenie nieznanego kraju. Gdy Członkowie ANBU kazali mi zrobić przerwę:
- Prześpij się należ ci się trochę odpoczynku- te słowa wzbudziły we mnie podejrzenia z tego powodu że wcześniej nie nic do mnie nie mówili. Położyłem się pod drzewem z jedną wyciągniętą ręką przed siebie i poszedłem spać. Podczas mojej drzemki obudził mnie hałas. Poczułem obecność kogoś za mną. Odwróciłem się szybko zobaczyłem jak jeden z ANBU stał za mną z wyciągniętem.
- Wstawaj i nie próbuj żadnych głupich sztuczek. Ręce nad głowę i odwróci się tyłem do mnie. Jakieś ostatnie słowa. -Podszedł pode mnie aby zabrać mi Nuibari.
- SHINRA TENSEI. Odrzuciłem ich na 20 metrów od siebie.
- Więc to jest siła rinnegana. Pokaż siłę innych ścierzek
Innych ścieżek?- zdziwiłem się
- Czyli nie jesteś wstanie użyć innych ścieżek. Czyli odbicie naszego przyjaciela będzie trochę prostsze. Zaczął szarżować na mnie wraz ze swoim przyjacielem na mnie wprost znowu. Ponownie Shinra Tensei. Odrzuciłem ich na kilka metrów. Nie chcąc używać dalej tej samej technice. Wyciągałem Nuibari niestety na tyle wolno ,że jeden z nich wbił mi ostrze miecza w lewą ręke. Nie zdołałem tego uniknąć. Gdyby nie to że nuibari mam w prawej ręce najpewniej by mi wypdał. Korzystając z okazji że był na tyle blisko. Postanowiłem mu odpłacić pięknym za nadobne chciałem mu wbić nuibari w brzuch. Zrobił odsko w pore ale zdążyłem go wbić w jego pancerz i robiąc niewielką dziurę w brzuchu która krwawiła ale nie obwicie. Postanowiłem powtórzyć atak i użyłem Shinra Tesei na Nuibari wypychając go z ogromną szybkością z mojej ręki. Ostrze leciało z na tyle durzą szybkością że dało radę przyszpilić mojego przeciwnika do drzewa przebijając go na wylot. Przez chwile nie uwagi przebił drugi z anbu przebił mi dłoń w której trzymałem wcześniej miecz. Co utrudni mi na potem trzymanie jego. Szybko wstałem i pobiegłem do przyszpilonego ANBU przez mój. Obwiązałem linkę do dookoła jego szyj oraz drzewie na tyle mocno że do skończenia walki się udusi. Kiedy skończyłem obwiązywać żyłkę od dookoła jego szyj. Drugi z nich wywalił mnie na ziemie przebijając moje ręce kunaiami do ziemi i miał zdekapitalizować mnie  swoim mieczem. Korzystając z mojego rozkojarzenia. Nie mając wyjścia szarpnąłem z całej swojej siły ręką odrywając ją od podłoża co sprawiło mi ból podniosłem rękę do góry Shinra Tensei.  Odrzuciłem przeciwnika na 10 metrów od siebie. Następnie użyłem Banshou Tenin aby przywołać Nuibari do swojej ręki. Szarpnąłem linką od ostrza zcinając nią drzewo oraz przy okazji głowę przywiązanego ANBU.
- Ostrze zawsze wraca do swojego pana.- Po czym użyłem Shinra Tensei na Nuibrai. Przebijając Drugiego ANBU. Przyciągnąwszy go do siebie zapytałem:
- Nie byliście ANBU?
- Nie tylko podaliśmy się za nich przed mizukage aby mieć lepszą możliwość uratowania naszego przyjaciela.- Zplonołęm na niego swoją krwią ponieważ trochę nagromadziło się mi jej w ustach podczas tej walki.
- Tyle mi wystarczy. Wiedzieć a teraz poczuj mój BÓL. Użyłem znacznie mniejszego shinra tensei w punkcie głowy bandyty. Jego głowa wybuchła. Postanowiłem ich pochować mimo iż byli bandytami każdy zasługuje na pochówek. Przed pochowaniem ich w ziołem bandaż od jednego z nich i opatrzyłem swoje rany. Gdy już ich pochowałem zabrałęm wieźnia i ruszyłem do konohy. Po 2 dniach zlekając na rany dostarczyłem więźnia do więzienia w konosze. Teraz musze tylko trochę odpocząć aby móc znowy ruszyć wykonywać zadania. Gdy wyzdrowieje ruszam odrazu do Tanzaku.

Offline

 
Kunai

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
olejek pomarańczowy kochamypokemony nocowo opinie