Idę na miejsce przeprowacki i po drodze sobie myśle
-Ach te super ciekawe i ekscytujące misję rangi d. Idę sobie na miejsce w którym się przeprowadzają i rozmyślam ile innych rzeczy mógłbym zrobić w tym czasie
Offline
Idę sobie dalej
-ile można iść-myślę. W końcu docieram na miejscę
-Dzień dobry-mówię.
-Dzień dobry-odpowiadają.
-Przysłano mnie tu abym pomógł wam w przeprowadzce-mówię
-Tak pomożesz nam?-spytał mężczyzna najprawdopodobniej głową rodziny.
Offline
-Tak po to tu jestem-odpowiedziałem lekko sarkastycznie
-To zaczynamy-powiedział entuzjastycznie mężczyzna-A tak wogule to nazywam się akinom. Zacząłem pakować rzeczy do toreb.
Offline
Prawie skończyłem pakować rzeczy kiedy nagle mały chłopiec najprawdopodobniej syn zleceniodawców spytał.
-A jak to jest być shinobi? Nie wiedziałem jak odpowiedzieć na to pytanie ale spróbowałem
-Ja jako shinobi przyjmuje zlecenia i wykonuje różne misje tak jak teraz i wiele się też ucze-odpowiedziałem.
-Łał-powiedział z uznaniem dzieciak.
Offline
Skończyliśmy się pakować i zaczeliśmy pakować torby do wozu. Kiedy skończyłiśmy wrzucać torby do wozu powiedziałem
-No skończyliśmy-powiedziałem z zadowoleniem
-Tak dziękuję za pomoc-powiedzieli wrzyscy. Po tych słowach odeszłem i tym samym mam na koncie kolejną misję.
Offline