Patrzę jak jeden klon potyka się o nitkę, i nagle z drzew wylatuką shurikeny, 7 klonów zniszczinych.
Zaczynam iść, patrze i przed jakimś murem stoją strażnicy, to ta wioska.
Moje klony idą przodem, i nagle zostają zniszczone.
Rzucam granat dymny, jest pełno dymu, ja wyciągam smoczy kastet i jednemu podcinam gardło, a drugiemy wbijam go w serce.
Offline
Nalepiam na mury nalepki wybuchowe, i odchodzę.
Nagle powstaje wielki wybuch, przechodzę przez mur i zastaję kilku ninja...
Gromadzę wiele chakry i tworzę 200 klonów.
Klony zaczynają z nimi walczyć, i ja też.
Moje klony zniknęły, ja podbiegam i wykonuję Fuuton: Tatsumaki no Jutsu, powstaje wielki wir wszyscy w niego wpadli, i nagle odlecieli.
Tych mam z głowy.
Offline
Idę dalej, jestem w centrum tej małej osady i nagle otacza mnie ok. 100 ninja.
Nagle z dymu wychodzi i boss.
Jest wielki i widać że silny.Mówi że jeśli chcę go pokonać muszę pokonać wszystkich jego shinobi.
Więc do dzieła!!
Offline
Jestem przygotowany, nagle od tyłu 10 biegnie na mnie i rzuca shuriken, odbijam to Kaiten i rzucam w nich.
Dwóch dostało w serce, reszta uniknęła.
Podbiegam, trzem podcinam gardło, a pięci biegnie na mnie z kunai.
Robię Katon:Kasumi enbu no Jutsu.Są poparzeni.
Jeszcze 90.
Offline
Jestem lekko zdyszany.
Czas to kończyć.Robię Fuuton: Diatoppa, niszczę 60 ninja, a reszta unika.
Podbiegają do mnie z każdej strony, a ja gdy są przy mnie robię Kaiten, i wszystkich odrzuca, są nie przytomni.
REozglądam się i patrze że leży tylko 9, a boss stoi w miejscu i się śmieje.
Nagle czuję ból przeszywający moją lewą rękę, patrzę a to ten 10 shinobi.
Offline
Wyjmuje miecz z nogi i odcinam nim głowe tego shinobi...
Wyrzucam ten miecz, chakra przesyłana do Byakugan bardzo mocno emituje.
Podbiegam do niego, chce mnie uderzeć z pięści, ja się schylam i nagle dostaję z kolanka w morde, odlatuje na kilka metrów.
Wstaje, a tu nagle jego pięć jest przedemną i dostałem w brzuch.
Nieźle krwawie, mocny jest.
Offline
Otwieram oczy, i dostaję z Konoha Senpuu w ramie, odlatuje, ten typ wyskakuje i rzuca we mnie kunai, który wbił mi się w lewe ramie.
Wstaje okropie obolały, i nagle leci na mnie z pięścią, unikam to, ledwo łapię jego rękę i Kaiten, po kilku sekundach obrotu póściłem go i został wbity w mur.
Offline
Nagle boss zaczyna wykonywać pieczęcie i powstaje bagno, w które się zapadam.Użył Doton: Yomi Numa.
Nie wiem jak się wydostać, wciągnęło mnie do głowy, i wciąga dalej.
Jak już nie widać mnie, nagle wyskakuje i w ręku trzymam sam rasenshuriken...
Offline
Boss widzą ogromny shuriken zaczyna wykonywać pieczęcie i wykonuje Jutsu błotnego smoka, i wielkie kule błota lecą we mnie.
Tworzę klona, od którego się odbijam, lecęprosto na niego, tworzę kilka klonów które przyjmują atak i znikają.
Po zderzeniach powstaje dym, wylatuje z niego i z wielką złością rzucam shuriken, przecieło typa na pół.
Offline