Bryła skruszyła się nieco ale trochę jej zostało
Z resztek utworzyłem las zakrzywionych igieł
- Satetsu Kaihou! - krzyknąłem a igły podziurawiły szczypce kraba
Offline
Obywatel
Odwołałem Kraba a obok pojawił się Ptak
Poleciał on szybko na Kazekage nie dając mu wielkich szans na obronę
Obywatel
Ścieżka Zwierząt przywołał Ścieżkę Demonów
On zablokował uderzenie własnym ciałem
Wtedy ja użyłem Banshou Tennin i przyciągnąłem do siebie Sasori'ego
Leciał na mnie błyskawicznie
Z brzucha wyleciał kabel
Obwinął się wokół drzewa i zatrzymywał mnie
Siła grawitacji jednak była bardzo mocna i ledwo dawałem radę
To jednak dało mi czas aby zaatakować miotaczem ognia i spalić wszystkich Painów
Offline
Obywatel
Zwierzę przywołało Głodnego Ducha który użył bariery
Ona pochłonęła ogień bez problemu ochraniając nas
Demon obwinął ogon wokół Kazekage i zaczął go miażdżyć
Przyciąganie puściło, ja porozkładałem Kazekage a potem po chwili poskładałem spowrotem tuż obok mnie
*Cholera, jest lepszy niż mogłem przypuszczać. Z tymi kukłami nie dam mu rady...*
Odskoczyłem kilka metrów do tyłu
- Jesteś pewien, że sam dasz radę zaprowadzić pokój na świecie? - zadałem pytanie
Offline
Obywatel
*Musiałem ukazać aż 4 ciała, niezły jest*
Wszyscy stanęliśmy w jednym rzędzie
- Nie potrzebuję całej armii, moim wsparciem jest moja wioska. Razem zaprowadzimy pokój.
- Heh. Tak mała wioska licząca niewielu Shinobi nie jest w stanie przeciwstawić się wielu innym Krajom. Wszyscy chcą prowadzić wojny, wszyscy zrywają pakty tylko po to, aby zyskać większy respekt w oczach innych przywódców i więcej zleceń dla Shinobi. Wszystko sprowadza się do tego samego. Pokoju nigdy nie będzie.
Offline
Obywatel
Ta wypowiedź uderzyła we mnie
Nie spodziewałem się takiej odpowiedzi
- A wy? Czego wy chcecie? - spytałem
Obywatel
Wlepiłem wzrok w ziemię
Reszta ciał zniknęła
- W czym ja mam wam pomóc? - spytałem tępo
- Zbieramy Bijuu. Dlatego najlepiej dla nas jest posiadać dużo członków którzy jak najszybciej się tym zajmą. - odpowiedziałem zdejmując płaszcz
Był podziurawiony przez moje ostrza, znowu będę musiał załatwić sobie nowy
Offline
Obywatel
- Ale ja nie mogę opuścić wioski. Oni mnie potrzebują. - odparłem