Offline
- Racja, więc co robimy.
Offline
- Zbyt niebezpieczne, ale pomysł dobry.
Nagle dostałem "sygnał"
- Ktoś rozwalił moje myszy, a niech to, musi wiedzieć, że tu jesteśmy.
Offline
Offline
Sakashi wszedł w ziemie, a ja zniknołem (Sumi Gasumi) i polawiłem się... A nie powiem.
Offline
Obywatel
Myszy zniszczyło jedno z moich ciał
Szło sobie spokojnie waszą stronę, nie mogliście jednak wiedzieć, że to ja
Był to Ścieżka Piekieł, który teraz zbliża się do was
- Ktoś się zbliża. - powiedziałem do siebie i wypuściłem w strone nieznajomego 2 ptaki.
Offline
Obywatel
Zignorowałem ptaki i szedłem dalej
(Będę pisał po każdym z was, bo za dużo was trochę i nie mam szans jak wszyscy będziecie pisać zaraz po sobie)
Offline
Obywatel
Idę dalej, widzę ptaki ale nie zwracam na nie zbytniej uwagi
Ja nadal jestem w ukryciu (W drzewie, wyjaśniłem to z Sasuke), przygotowuje się do ataku.
Offline
Obywatel
Usłyszałem jakby jakieś trzaski dochodziły z wnętrza drzewa
Zatrzymałem się i spojrzałem na drzewo
Nie zauważyłem jednak nic podejrzanego
Wyszedłem z kryjówki, stanołem jakieś 10 m od Ciebie.
- Stój. - krzyknołem. - Kim jesteś.
Offline