Drgnąłem niezauważalnie słysząc, że rozmowa zbacza na te tory
- Sasuke podąża z 3 osobami. Nie tak, jak reszta w parach. Jeden z moich oddziałów miał okazję zmierzyć się z nimi. - mówię, ale nie chcę powiedzieć nic więcej
- A kto wie co z Shichibi?
Offline
- Mam z Taki-Gakure dobre stosunki, wiem co nieco o ich Bijuu. Jego Jinchuuriki to młoda dziewczyna, Fuu. Jest objęta nadzorem, ciężko im się będzie do niej dobrać. Choć sama w sobie tak silna nie jest i słabo kontroluje Bijuu. I, poza tym, Taki-Gakure nie może jej zapewnić maksymalnej ochrony, są słabszą wioską. - odpowiadam
- A może opowie pan coś o drużynie Sasuke? - pytam Danzō
Offline
Z lekkim ociąganiem zacząłem mówić co nieco
- Hebi. To nazwa jego oddziału. Przypuszczamy, że złożył ten skład zaraz po odłączeniu od Orochimaru. Jest wśród nich 3 Shinobi, jak wcześniej mówiłem, jednakże nic nie wiem o ich zdolnościach. - kończę krótką wypowiedź kłamiąc
Patrzę na Mizukage przez chwilę
Offline
Wstaję gwałtownie z miejsca nie mogąc się opanować
Krzesło leci do tyłu i przewraca się
- Może by tak trochę więcej, co? Szczwany lisie, chcesz wszystko zagarnąć dla siebie? Podziel się! - mówię grzmiąc na Hokage
Offline
Nie patrzę nawet na Raikage
- Proszę się uspokoić. To porządne spotkanie. - ripostuję i nie odzywam się już
Offline
- Hokage ma rację, niech pan usiądzie. - zgadzam się z Hokage
Offline
Wściekły sięgam po krzesło i siadam na nim
Nie odzywam się już i patrzę na stół
Offline
Obywatel
- Wracając do Akatsuki... czy wie ktoś może kto jeszcze znajduje sie w tej organicacji? Jeśli chodzi o moją wioskę to nie przypominam sobie żeby ktoś z niej należał do tej organizacji. Jednaj jest ktoś... niejaki Deidara... niedawno uciekł z Iwa-Gakure i możliwe jest, że wstapi do Akatsuki... specjalizuje sie on w wybuchach.
- Niestety... Już nic więcej o nich nie wiemy. - odpowiadam
Offline
Offline
- Nie, sądzę, że to wszystko. Pytanie teraz - jak z nimi walczyć? Co zrobić? Na pewno ciągle rosną w siłę...
Offline
- Myślę, że inicjator tego spotkania powinien mieć jakiś pomysł... - mówię i kieruję wzrok na Kakashi'ego
Offline
-Powinniśmy stworzyć pierwszy sojusz ninja pomiędzy pięcioma wielkimi ukrytymi wioskami...
Offline
Obywatel
- Dobry pomysł. Ale trzeba wybrać przywódcę, kto miałby nim być?
- Proponuję głosowanie. - odpowiadam krótko i uśmiecham się promiennie do Kazekage