Staję przed bramą dostrzega mnie kilku samurajów którzy pełnili wartę
-Kim jesteś i czego tu szukasz chłopcze?
-Pochodzę z Konohy i jestem tutaj z przesyłką dla Kyoraku
-Dla Kyoraku? Dobrze wchodź a masz przepustkę?
-Oczywiście-mówiąc to wyjmuję przepustkę z plecaka i pokazuje strażnikom
-Zgadza się, możesz wejść
-Mam jeszcze pytanie gdzie mogę znaleźć Kyoraku?
-Tam gdzie kończą się wszytkie budynki mieszkańców. Wielki dom nieopodal góry...
-Wielkie dzięki za informacje!
Idę dalej
Następny post: http://narutoclub.pun.pl/viewtopic.php?id=1830
Offline
Po kilkunastu minutach docieramy przed bramy wioski
-Jak tam patrol? - pytają strażnicy
-Spokojnie. Nic się nie działo.
-Czyli jak zwykle.
Bez problemów wchodzę do wioski, przebranie zdało egzamin. Po przejściu jeszcze kilkudziesięciu wraz z moimi towarzyszami rozdzielamy się -Do jutra! - krzyknęli wszyscy po czym rozeszliśmy się każdy w swoją stronę.
-*Dobra teraz ściągnąć to durne wdzianko i pora zebrać informację...*
Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (10-01-2018 19:24:08)
Offline
Staję w miejscu i czekam.
-Coś nie tak?
-Wiemy, że nie jesteś Ao. - odpowiada Ayako
-Tak? Więc kim jestem waszym zdaniem?
-Tego jeszcze nie wiemy, nie wiemy czego szukasz w naszej wiosce i jak przemknąłeś się straży. Ale wiemy, że nikt w naszej wiosce nie dysponuje takimi pokładami chakry jak Ty. Jeżeli jesteś naśladowcą naszego byłego wroga to tego lodowego sukinsyna to zaraz zginiesz.
-Nie. Jestem jego przeciwieństwem - mówię już swoim normalny głosem
-Ten głos wiedziałam, że już go gdzieś słyszałam! Jesteś I... - w tym momencie błyskawicznie pojawiłem się przed dziewczyną i zasłoniłem jej usta dłonią
-Cicho być. Tak to ja Izuna.
Zdziwienie na twarzach Kyoraku i Ayako, bezcenne.
-Lepiej mi powiedzcie skąd wiedzieliście, że nie jestem tym całym Ao.
-Po twoim odejściu Ayako wzięła się ostro za trening. Zainspirowałeś ją. Jak się okazało potrafi wyczuwać chakrę, jest sensorykiem. Jak poczuła twoją musieliśmy sprawdzić coś za jeden.
-Nieźle, nie sądziłem, że Kraj Żelaza dorobi się sensora...a tu zaskoczenie. Ale nie rozmawiajmy tutaj. Znajdźmy bardziej ustronne miejsce.
-Chodźmy w takim razie do mnie - odpowiada Kyoraku
Tak też zrobiliśmy po kilku minutach docieramy na miejsce, dezaktywuję Henge i odwracam się do moich starych znajomych.
-Strasznie się zmieniłeś...nie porzebne było Ci Henge i tak by Cię nie poznał...
-Nie ukrywam trochę zarosłem...
-Ty nam tu nie pierdziel o swoim wyglądzie! tylko mów jak to się stało, że wszyscy myślą,
że nie żyjesz!? I jak przeżyłeś !? - pyta poddenerwowana Ayako
-Po pierwsze wszyscy tak myślą i tak ma zostać. Rozumiemy się?- pytam poważnie
-Co? A niby dla czego?!
Opowiedziałem im całą moją historię oraz powody dlaczego Izuna musi pozostać martwy. Oraz o celu mojej wizyty w Kraju Żelaza.
-Organizacja próbująca utrzymać pokój w świecie shinobi? To do Ciebie podobne. Możesz być spokojny nic nikomu nie powiemy. Prawda Ayako?
-Prawda! A nie potrzebujecie medyka w składzie?
-Nie chcę Cie narażać...ale w przyszłości jak się podszkolisz. Medyk w połączeniu z sensorykiem będzie niezwykle pomocny.
-W takim razie możesz na mnie liczyć! Będę trenowała 2x ciężej! Zrobię wszystko, żeby być przy...znaczy w tej organizacji! - Ayako zalał rumieniec
Wraz z Kyoraku zaczęliśmy się śmiać.
-Wracając do tych ziół. Wiem gdzie ich szukać. To znaczy znam kogoś kto wie. Prześpij się u nas, jutro z samego rana będziesz miał mapę i wszystkie niezbędne informacje.
-Wielkie dzięki Kyoraku.
-Za to co dla nas zrobiłeś nie wypłacę Ci się do końca życia. Jest jeszcze coś co mógłbym dla Ciebie zrobić?
-W sumie chyba coś by się znalazło...Zostało Ci jeszcze trochę stopu metalu z którego wykułeś mi Senoko?
-Oczywiście. Takiego stopu się nie używa jeżeli nie ma się do tego powodów. A co potrzebujesz?
Aktywuję Sharingan i patrzę w oczy Kyoraku, jego oczą ukazuje się specjalna maska (kształt wygląd itp)
-Ok wiem wszystko. Ale nie będzie to gotowe na już trochę mi z tym zejdzie.
-W takim razie odwiedzę was jak będę wracał mając już wszystkie zioła.
-Ok nie ma sprawy będzie taka jaką mi ukazałeś.
-O czym wy gadacie? - wcina się Ayako
-Zobaczysz jak będzie gotowa.
Pogadaliśmy jeszcze jakiś czas po czym rozeszliśmy się do pokoi, kładę się na łóżku i zasypiam....
Offline