Wygląda mi to na jakieś dokumenty
Są w nich zapiski o wszystkich więźniach, szczegółowe opisy o ich zdolnościach, rodzinie i innych istotnych rzeczach
Na 1 stronie było napisane ilu więźniów przebywa teraz w bazie
Było ich 86
Offline
Przewertowałem wszystkie kartki o więźniach
Na każdej jednej było po dwóch więźniów
Przeliczyłem je, powinno być 43
Brakowało 2, a na jednej jeden z więźniów był wydarty
Prawdopodobnie ten, który to zrobił chciał zatrzeć o sobie ślady
Offline
- Co tu się dzieje? - spytałem
- Oni uciekli, zabijają nas, są potwora... - chciał dokończyć, ale nagle zaczął się krztusić
Złapał się za gardło i upadł na ziemię
Odsunąłem się i sięgnąłem po miecz
Wyciągnąłem go błyskawicznie i wykonałem szerokie cięcie
Przeciąłem kłódkę i wszedłem do środka
Offline
Był jednak jeden mankament - nie miał ubrania
Poznałem go po twarzy, już kiedyś go widziałem (za moją pierwszą wizytą u Sannina)
Szedłem korytarzem dalej, w końcu było wyjście na powierzchnie
Prowadziły do niego ślady krwi
Offline
Wszedłem po drabinie i rozejrzałem się dyskretnie
Przy jakiejś dziurze stało dwóch Shinobi
Wyskoczyłem błyskawicznie z wyjścia i wyjąłem miecz
Wylądowałem metr przed nimi wyprowadzając wcześniej cięcie
Shinobi upadli na ziemię
Offline
- Szyb...ki jes...teś... - mówił jeden z nich
- Gdzie reszta? - spytałem
- Ch..rzań się... - odpowiedział i zginął
Schowałem miecz i odwróciłem się
Rozejrzałem się dookoła ale nic podejrzanego nie zauważyłem
Spojrzałem do dziury
Offline