Patrzę w strone Barana.
- O żesz, będzie trudno, ale da się.
Odskakuje w boczną stronę Barana.
- Kuchiyose no Jutsu.
Przywołałem Gamakichi'ego.
- Katon: Gama Yuendan. - krzykneliśmy razem.
Wielki strumień ognia walną w Barana niszcząć go. Gamakichi po chwili znikł, a ja jestem zmachany, zużyłem najwięcej chakry narazie.
Offline
Obywatel
Gama Yuyendan wykonuje się nieco inaczej (gdzie posiałeś Gamatatsu?) ale niech będzie tym razem
Baran znika ale w tym samym czasie Zwierz zdążył przywołać Ptaka który leci na Sakashiego
Nie miałeś szans uniknąć, baran zniknął tworząc kłęby dymu które zasłoniły ptaka, a pozatym wiadomo że ptak szybko poleciał ;p
Lece szybko w strone Sakashi'ego, gdy jestem blisko odpycham Sakashi'ego na bok (Dość mocno) i przyjmuje cios na siebie. Gdy ptak mnie taranuje, a potem wbija w drzewo ja mu coś robię.
Offline
Obywatel
Sakashi nie oberwał, udało mu się, ale za to Sai jest przybity do drzewa i nie może uciec
Zwierz przywołuje kolejnego Summona, tym razem Kameleona
On połyka nas i wtedy staje się niewidzialny, ale nie tylko dla gołego oka
Przepływ naszej Chakry zostaje także ukryty i nie macie pojęcia gdzie jesteśmy
-w końcu do tego musiało dojść
Podnosze opaske z lewego oka
-Sharingan ! -mówię
wy patrzycie zdziwieni bo jeszcze nie widzieliścli mojego 3lvl'a
szukam ich przy pomocy Sharingana
Offline
Obywatel
*No proszę, Sharingan...*
Kameleon nadal był niewidzialny
Siedzieliśmy w jego wnętrzu
Podniosłem się i pobiegłem w stronę ptaka. Uwolniłem jakoś Sai'a i rozwaliłem patak ogniem.
- Nic Ci nie jest.
- Jakoś żyje. Powinniśmy już zwiewać, mamy dośc informacji, dalsza walka jest bezsensu.
Offline
Obywatel
Kameleon wypluł swój język z dużą szybkością
Jako że jest niewidzialny nie zauważyliście ataku
Język uderzył z impetem w Sakashiego i przylepił się do niego (język kameleona jest lepki)
Potem przyciągnał Sakashiego do siebie i połknął go
Tam wykończyliśmy go my
Zanim Kameleon go połknoł zrobił Kawarini się uratował przed Wami. Jest koło mnie.
- Kakashi, Sakashi, chodźmy stąd. Mamy to co chcieliśmy.
Znikam (Sumi Gasumi, Teleportuje się). Sakashi też znika (Ucieka xD), Kakashi też (Meisai Gakure).
Offline
Obywatel
Wyskakujemy z Kameleona i gonimy was
Nie ma problemu, Rinneganem dobrze widzę wasze Chakry
- Nie uciekniecie stąd tak łatwo - mówiąc to zawiązałem pieczęć
Po chwili na dużym obszarze w Kraju Deszczu zaczął padać deszcz
Ale nie był to zwykły deszcz...
Offline
Obywatel
Widzę ze szczytu idącego tu Sasori'ego
- To nie będzie konieczne. - powiedziałem i zeskoczyłem
Wylądowałem tuż obok Sasori'ego
Miałem ciało Ścieżki Zwierząt
Obywatel
- Masz rację. - odparłem i dołączyłem do Sasori'ego
Szliśmy ku Sanbi'emu