Zbieracie się u wyjścia z wioski, przed bramą stoi wysoki shinobi jego strój może wskazywać na to iż jest Jouninem. Shinobi odchrząka i zaczyna mówić:
- Witam, gotowi? Musicie być cały czas gotowi... z powodu iż wszyscy shinobi wyższej rangi mają różne ważne sprawy do załatwienia to wam została przydzielona misja rangi S... ale koniec pieprzenia. Wiele jest niewiadomych w tej misji i sami będziecie musieli to ustalić ale waszym celem jest odzyskanie porwanych członków rodziny magnatów dokładnie to rodzeństwa... Chłopaka w wieku 19 lat i jego siostry w wieku 21lat... po za tym... jest coś jeszcze ważnego nie możecie doprowadzić do tego by ta 2 oczywiście zmuszona użyła zakazanego zwoju z przyczyn wiadomych nie moge wam wyjawić jakie właściwości ma ten zwój , lecz pomyślcie skoro to misja rangi S a to zakazany zwój? Co ciekawe, rodzeństwo jest więzione w wiosce pomiędzy Konohą, a krajem Rzeki , gdzieś głęboko w lesie. Wioska owa jest bardziej na wschodzie kraju jest dość niewielka, ale mieszkają w niej tylko członkowie owej organizacji co porwała rodzeństwo i stara się użyć zwoju. W wiosce może być około 5-7 shinobi od rangi Chuunina w górę. Po zwój została wysłana grupa 4 Shinobich. Zwój jest w kraju deszczu w Dojo rodziny Takonahi'ch więc waszym pierwszym celem jest odnalezienie Dojo Takonahi'ch i obrona jego przed bandytami, później musicie znaleźć wioske organizacji i uwolnienie rodzeństwa. Zrozumiano? Reszte informacji nie posiadamy.
NOTKA PO ZA GRĄ:
Więc tak są 2 cele:
1. Obronic dojo które jest gdzieś w kraju deszczu przed bandytami. (1genin 2 Chuuninów 1 Jounin)
2. Znalezienie wioski organizacji i pojmanie wszystkich bandytów oraz uwolnienie i odprowadzenie Rodzenstwa do ich wioski (wymyslcie sobie gdzie mieszkaja i odegrajcie co wam mówią)
Ustalcie sobie kolejnosc pisania i ruszać! ^^ Wasz Itaś ;3
Offline
ROZDZIAŁ 1
"DOJO"
Zakłada plecak na plecy i ciężarki na nogi
- No to chyba czas ruszać... Nie będzie łatwo. Pójdę pierwszy.
Wszyscy zgodnie ruszają za mną. W drodze trenuję szybkość i siłę. Co 20 minut przekładam ciężarki z nóg na ręce i z powrotem.
Offline
- A więc do Ame-Gakure. - Westchnęłam. - Przyspieszmy trochę. Mamy dłuższą drogę niż tamci bandyci, a powinniśmy też przypuścić, że wyruszyli wcześniej. Przy okazji, jestem Mavene. - Dodałam z uśmiechem widząc, że raczej się nie znamy.
Offline
- Hyuuga Yoshi - przedstawiłem się przyspieszając kroku. Wszyscy jesteśmy geninami?
Offline
- Nie Yoshi, ja jestem lepszy ^^ - westchnąłem z uśmiechem na ustach idąc za wami pojawszy się przedtem w nieokreślonym bliżej czasie...
Offline
- Oj tam... nadal jestem tym samym Sakashi'm, co wcześniej, nad głupi i dziecinny ;p.
Offline
- Dobrze się złożyło z tą misją. Akurat w ame-gakure jest drewno do mojej nowej broni.
<pokazuje plany Sakashi'emu>
Offline
- Heh, jeszcze nam zemdlejesz po drodze... Mniej gadania, kroku przyśpieszania.
Offline
-Ee, Sakashi, długo jeszcze? A ty Mavene, łap. Powinno Ci pomóc. <Rzuca ramen do Mavene>
Offline
- Hehe dzięki, jak będzie czas to zjem. Fajnie by było wiedzieć gdzie są nasi wrogowie, prawda...? A tak nawiasem, gdzie się podział Naruto? Odłączył się od nas już jakiś czas temu.
(Rozpoczynamy akcję? ;D Żeby usprawiedliwić twoją nieobecność powiedzmy, że się odłączyłeś, Naruto. A jak wrócisz to przybędziesz ze wsparciem )
Offline
Idziecie spokojnie. Nagle z krzaków wylatuje kunai przed waszymi oczami wybucha dymem . W dymie widac 2 postacie dość wysokie, niezbyt mocno zbudowane.
Gdy dym opada widać , że to shinobi. W rękach dzierżą katany.
- Niespodzianka. Wiedzieliśmy, że dzieciaki z Konohy ruszą na to jak psy. - powiedział jeden z nich i stał nieruchomo.
(Jeden z nich posługuje sie bardzo dobrze Katana, ciezko jest go pokonac w walce na bron białą, drugi charakteryzuje sie duzymi pokladami chakry , jego natura to Futton)
Offline
(Musiałem wrócić do wioski bo zapomniałem ekwipunku- niech tak będzie )
*Muszę ich dogonić!*- myślę wybiegając z bramy wioski kierując się w stronę Ame.
Kieruję się waszymi śladami...
-Teraz się nie popisałem...
Biegnę jak najszybciej...
Offline
Jako pierwszy atakuję. Przywołuję Ninkame, po czym atakuje przeciwnika z kataną moim Ninjato. Kiedy jestem wystarczająco blisko uderzam dwa razy moim Ninjato, broni oba uderzenia. Mój klon, którego stworzyłem przed wyruszeniem na misję atakuje go od tyłu Gufutenką. Wykorzystując paraliż przeciwnika, wbijam mocno kunai w jego nogę, po czym odsuwam się do swoich przyjaciół patrząc, jak przeciwnik wrzeszczy i zwija się z bólu.
Offline