Naruto Club

Przeżyj wielką przygodę w świecie Shinobi! Dołącz do nas już dziś!

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

1 Zgodnie z ustawą z dnia 04.02.1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) forum i cała jego zawartość podlega ochronie praw autorskich ˆ
2 Zaszła zmiana odnośnie poziomów chakry. Od teraz są limity, których nie da się przekroczyć bez wspomagaczy (10 000 chakry), a także odpowiednie poziomy chakry niosą za sobą pewne efekty.
3 Miejcie oko na SPRAWY ADMINISTRACYJNE!
4 Od tej pory Akademia Ninja jest zamknięta dla graczy. Zaczynamy grę od Genina. (Akademia działa dla NPC)

#31 04-01-2018 21:10:03

 Uchiha Izuna

https://i.imgur.com/Xzz3436.jpg

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 1307
Punktów :   
Grupa Krwi: 0
Wzrost/Waga: 180.8/70.9

Re: Las pośród gór

Podróż do kraju chmur nie trwała zbyt długo i była raczej spokojna, dzięki technikom kamufulującym nikt nie nie wykrył. Na szczęście nie muszę przekraczać bram wioski ponieważ zioła Chiryō rosną gdzieś w tym lesie...
-I cóż z tego, że mam dokładny opis rośliny jak dla mnie wszystkie wyglądają identycznie...Muszę znaleźć kogoś kto będzie w stanie mi pomóc. Niestety mój wygląd nie wzbudza zaufania dodatkowo Gunbai na plecach też wygląda podejrzanie.
Przemierzam spokojnie las w poszukiwaniu kogoś kto mógłby mi pomóc....
Po jakimś czasie dostrzegam w oddali dostrzegam mężczyznę w sędziwym wieku, trochę poobijamy, gdzieniegdzie bandaże.
Przyśpieszam nieco kroku aby go dogonić.
-Przepraszam, czy mogę zająć Panu chiwlę?
Słysząc mój głos starszy człowiek przeraził się, widoczny był tzw "wzdryg", trzęsący się starzec odwraca się w moją stronę i łamliwym głosem odpowiada:
-Ta..ta..tak o co chodzi?
-Proszę się nie bać jestem podróżującym shinobi, chodzę sobie po świecie oglądam przyrodę i z zamiłowania zbieram zioła.
-O mój Boże...już myślałem, że jesteś kimś innym choć on by w taki sposób się nie przywitał...
-Ten "On", to jest ta osoba przez którą Pan sie tak boi? On Pana tak urządził?
-Tak, od dłuższego czasu terroryzuje nasza małą wioskę...
-Może mógłbym pomóc?
-Miło z twojej strony ale nie dasz mu rady. Moi synowie 2x więksi od Ciebie, przegrali z nim a było ich trzech, cudem udało nam się ich odratować.
-Synowie shinobi?
-Znają się trochę na Taijustu. Ale żaden ich atak nie był skuteczny.
-Tak czy inaczj spróbuję pomóc.
-Skoro nalegasz, tak bezinteresownie chcesz nam pomóc?
-Nie całkowicie bezinteresownie...tak jak mówiłem z zamiłowania zbieram różne zioła. Wiem, że w tych okolicach występuje rzadkie o nazwie Chiryō, słyszałeś o nim?
-Czy słyszałem? Nawet wiem gdzie można je znaleźć.
-To zrobimy tak, ja rozprawie się z tym oprychem a Pan mi da trochę tych ziół. Zgoda?
-Jak się z nim rozprawisz to dam Ci je wszystkie.
-Więc umowa stoi. Gdzie go znajdę?
-Własnie idę się z nim spotkać. Ten wózek który ciągnę za sobą to tak zwane "opłata za ochronę"
Idziemy więc na spotkanie z oprawcą wioski.


http://chomiczek.uploadfile.pl/pobierz/1321841---pueg/5316677400_1326980696.jpg

Offline

 

#32 06-01-2018 10:22:20

 Uchiha Izuna

https://i.imgur.com/Xzz3436.jpg

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 1307
Punktów :   
Grupa Krwi: 0
Wzrost/Waga: 180.8/70.9

Re: Las pośród gór

Po około pół godziny w oddali zauważam mężczyznę.
-To on?
-Tak. Zawsze czeka w tym samym miejscu.
-Niech Pan tu zostanie. Resztę proszę zostawić mi.
Dziadek zostaje z tyłu ja powoli podążam w stronę przeciwnika, na chwilę aktywuję Sharingana.
-*Klon. Czyli coś tam potrafi. Pewnie za kazdym razem stosował tą taktykę. Jakby znalazł się ktoś z kim nie mógłby sobie poradzić po prostu by uciekł. Pierw trzeba wywabić oryginał z kryjówki.*
Podchodzę na 10 metrów.
-A Ty to kto? Tamten nie miał już sił żeby do mnie podejść?
-No cześć. Może i by miał ale kazałem mu zostać z tyłu.
-Niby w jakim celu? Nie mów, że teraz Ty chcesz ze mną walczyć...ostatnio jego synowie próbowali i pewnie wiesz jak skończyli?
-Słyszałem, ale tym razem Ty skończysz jeszcze gorzej.
-Hahahaha, dobry z ciebie komediant. Takie chuchro jak Ty chce ze mną walczyć? Dobrze proszę bardzo zaczynaj. Zobaczymy co umiesz.
-Jak tak ładnie prosisz... - po tych słowach upuszczam bombę dymną, po krótkiej chwili w mojego przeciwnika wylatuje shuriken który powiela się w kilkadziesiąt sztuk zaraz za shurikenami wybiegam wprost na przeciwnika...


http://chomiczek.uploadfile.pl/pobierz/1321841---pueg/5316677400_1326980696.jpg

Offline

 

#33 06-01-2018 10:47:00

 Uchiha Izuna

https://i.imgur.com/Xzz3436.jpg

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 1307
Punktów :   
Grupa Krwi: 0
Wzrost/Waga: 180.8/70.9

Re: Las pośród gór

-I że to ma mi zaimponować?- przykłada rękę do ziemi i po kilku senkundach przed nim wyrasta dość spora kamienna ściana, w którą wbijają się shurikeny i na którą wskakuje przeciwnik.
-Jeżeli tylko tyle potrafisz to zaraz zginiesz.
Bez odpowiedzi wskakuję na stworzoną przez niego ścianę i zaczyna się walka Taijustu. Od razu było widać że to nie jego bajka, próbował parować moje ciosy jednak coraz częściej zaczął obrywać. Gdy do trochę ogłuszyłem wykonuję mój autorski atak Taijustu -Kikku tora!- potężny cios w kark zrzuca przeciwnika ze ściany  uderza z impetem o ziemie zaraz za nim zeskakuję również ja.
Przeciwnik zamienia się w kamienie które w mgnieniu oka "wskoczyły" i unieruchomiły mnie...
-Czyli tak ja tamci specjalizujesz się w Taijustu. Dałeś się zrobić tak samo jak oni. - mówi pełen zadowolenia w głosi wychodząc zza jednego z drzew.
-Cholera! Nie mogę się ruszyć!
-Możesz próbować, ale i tak się nie uwolnisz. - po tych słowach jego dłoń zmienia się w kamiennny szpikulec -A teraz zginiesz... - podszedł go mnie i przebił mnie na wylot szpikulcem...-No i to by było na tyle...
-Jeszcze nie... - puff
W momencie  gdy klon znikną przeciwnik dostał potężnego kopniak w kręgosłup, odleciał na kilka metrów i uderzył w drzewo,  oryginał w dymie stworzył klona a sam zamaskował się techniką Mesei Gakure no Justu.
-Kiedy zrobiłeś klona?! - mówiąc to podnosi się z ziemi a z jego ciała zaczynają odpadać kamienne bryły
-Jeżeli nie wiesz to nie jesteś taki dobry...*Ten jest prawdziwy sprawdziłem go Sharinganem*
-Dobrze, że zawsze mam na sobie swoją kamienną zbroję, inaczej mogło by być ze mną ciężko.
Teraz to mnie wkurwiłeś...
- po tych słowach zaczął składać pieczęci...

Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (06-01-2018 10:48:05)


http://chomiczek.uploadfile.pl/pobierz/1321841---pueg/5316677400_1326980696.jpg

Offline

 

#34 06-01-2018 12:03:10

 Uchiha Izuna

https://i.imgur.com/Xzz3436.jpg

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 1307
Punktów :   
Grupa Krwi: 0
Wzrost/Waga: 180.8/70.9

Re: Las pośród gór

-Kumuluje spore ilości chakry...ciekawe co to za Justu
Po zakończeniu składania tuż przed przeciwnikiem z ziemi wyrasta około 10 metrowy kamienny golem.
-Dzięki, że poczekałeś. Teraz to już jest twój koniec. - golem rusza prosto na mnie, nie jest zbytnio szybki ale za to bardzo masywny i silny, jedno jego uderzenie może zakończyć walkę...
Golem naciera na mnie i zaczyna atakować mnie swoimi masywnymi łapskami. Bezproblemowo unikam jego ataków...-Sprawdźmy jak wytrzymały jesteś...- składam gest
-Katon:Goukakyuu no Justu! - sporych rozmiarów kula ognia uderza prosto w golem
Niestety atak nie przyniósł rezultatów z golema odpadło trochę "kamyczków"
-Jeżeli myślisz, że techniki Katon zdziałają cokolwiek to jesteś w błędzie. Zaraz się zmęczysz, golem będzie z tobą walczył aż Cie nie zgładzi.
-*Mógłbym go zmieść z powierzchni ziemi ale nie chce zniszczyć lasu...mam inny pomysł, aby kotrolować golema musi mieć złożoną pieczęć więc on nie będzie mnie atakował...*
- tworzę klona który skład pieczęć a ja ruszam w stronę golema i wyciągam Senokō. Gdy jestem obok golema a ten bierze zamach aby mnie uderzyć klon wypuszcza strumień ostrej jak brzytwy wiązki wiatru -Fuuton: Atsuryoku, która odcina jego ramie, w tym czasie wskakuję na golema i wbijam mu swój miecz prosto w łeb.
-Chidori Nagashi! - wiązka elektryczności przepływa przez Senokō a następnie prosto w golema, po chwili wyładowania zaczynają z niego "wychodzić"  a on zmienia się kupę gruzu...Przed rozpadnięciem wyjmuję miecz i  zeskakuję z golem. Odwracam się w stronę przeciwnika
-To wszystko? W takim razie teraz twoja kolej...
-*Kim on do diabła jest!? Trzy natury chakry?!* Jeśli myślisz, że tak łatwo się poddam to jesteś w błędzie.
-Nie chce, żebyś się poddawał. Dobrze się bawię. Pokaż więc co tam jeszcze potrafisz.
-Nie lekceważ mnie gnoju! - ponownie składa gest a spod niego wyłonił się kamienny smok, stanął na jego głowie. Po chwili ruszają na mnie z dużą prędkością.
-Dobra pora to kończyć...- w mojej dłoni pojawiają się wyładowania elektryczne, a oko przybiera czerwoną barwę - Sharingan. Również ruszam w ich kierunku.
Smok atakuje ogonem, bez problemu unikam i wskakuję na ogon po którym przemieszczam się w stronę przeciwnika. Próbuje trafić mnie za pomocą kamiennych shurikenów - bez skutecznie. Dzięki Sharinganowi unikam wszystkiego gdy jestem dostatecznie blisko atakuję przeciwnika przebijając go na wylot
-Chidori! - przeciwnik plunął krwią i dostrzegł mojego Sharingan
-Nie możliwe...przecież wybili was wszystkich... - smok rozsypuje się na kawałki
-Najwidoczniej nie wszystkich. Nawet niezły pojedynek.
-Wal się .... - po czym wyzionął ducha.
Dezaktywuję Sharingana i odwracam się w stronę dziadka.
-Może Pan wyjść. Gotowe!
-Niesamowite! Naprawdę Ci się udało! Dziękuję Ci bardzo!
-Cieszę się, że mogłem pomóc. A teraz Pana kolej.
-Chodź za mną. Ciałem tego bydlaka zajmę się jak będę wracał.
Ruszamy powoli wraz ze starszym Panem.


http://chomiczek.uploadfile.pl/pobierz/1321841---pueg/5316677400_1326980696.jpg

Offline

 

#35 06-01-2018 14:26:56

 Uchiha Izuna

https://i.imgur.com/Xzz3436.jpg

Zarejestrowany: 06-09-2008
Posty: 1307
Punktów :   
Grupa Krwi: 0
Wzrost/Waga: 180.8/70.9

Re: Las pośród gór

Po przejściu kilku kilometrów docieramy na miejsce.
-To tutaj. Tutaj mam całą moją plantacje. Pozwól, że własnoręcznie je zerwę.
-Dziękuję.
Po kilku minutach staruszek wręcza mi dość spory pakuneczek z ziołem Chiryō.
--Dobrze z Panem robić interesy. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy słyszał Pan o którymś z tych ziół? - podaję listę dziadkowi
-Hmmm...o większości z nich nie słyszałem ale...zioła Karamatsu rosną w dawnej Kusa Gakure gdzie mam dobrego przyjaciela. Poczekaj chwilkę. - wyciągnął kartkę i coś na niej napisał.
-Masz pokażesz to człowiekowi który nazywa się Mou. Wygląda całkiem podobnie do mnie, no może nie jest tak siwy jak ja. Dzięki tej kartce będzie wiedział, że to ode mnie i na pewno Ci pomoże. Znajdziesz go w bambusowym lesie mieszka samotnie w niewielkiej chatce. Tu masz mapę.
-Bardzo dziękuję od razu się tam udam.
-Powodzenia i jeszcze raz dziękuję!
Ruszam w kierunku dawnej Kusa-Gakure.

Ostatnio edytowany przez Uchiha Izuna (06-01-2018 14:40:15)


http://chomiczek.uploadfile.pl/pobierz/1321841---pueg/5316677400_1326980696.jpg

Offline

 
Kunai

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ciechocinek sale konferencyjne