- Przebywa akurat u Orochimaru. Tam go znajdziesz.
Offline
- To masz problem, koleś. My nigdzie się nie ruszamy. - wtrącił Suigetsu
- Ktoś musiałby go poinformować. - dodała Karin
- Ja to zrobię. Wyślę mu wiadomość poprzez pocztę lotniczą... - mówiąc to na moim ramieniu wylądował mały ptak
Offline
- A można wiedzieć, w jakiej sprawie? - spytał Suigetsu
Offline
Suigetsu zrobił wściekłą minę i zamachnął się swoim mieczem
Karin stojąca obok złapała za obręcz w tasaku
- Spokojnie, człowieku. Chcesz zginąć?
Suigetsu wyrwał miecz
- Heh! Zginąć? Dobre sobie, rozwaliłbym go.
Karin zaśmiała się głośno
- Chociaż nie, idź. Idź i zdechnij w końcu, tak będzie lepiej. - odparła mu śmiejąc się
Suigetsu wziął zamach i chciał uderzyć Karin
Złapałem miecz i uspokoiłem Suigetsu
Ostatnio edytowany przez Juugo (13-09-2009 12:21:19)
Offline
Po chwili poszedłem za Karin
Suigetsu umocował miecz na plecach i także ruszył
Teraz czas na jego patrol
Offline
Patrol aktualnie ma Suigetsu
Ja stałem na dachu budynku i rozglądałem się po okolicy
Lubiłem tu przebywać, bo ten widok zawsze był warty cennego czasu
Offline
Usłyszałem jak ktoś poruszał się za mną
Odwróciłem się
Była to Karin, biegła szybko w moją stronę
- Mamy problem! - powiedziała zdyszana
- Co jest? - spytałem
- Mamy nieproszonego gościa - odparła wiążąc pieczęć
Ostatnio edytowany przez Juugo (26-09-2009 16:44:37)
Offline
- Znasz go? - spytałem
- Tak, tak się akurat składa, że go znam.
- Kto to?
- Jeden z ochrony OtoKage. Spotkałeś się z nim już kiedyś, zresztą Suigetsu też.
- No właśnie, Suigetsu. Musimy go powiadomić.
- Zostaw go, mi na nim nie zależy. Musimy zlikwidować go we dwójkę, Suigetsu będzie przynętą. Tak się składa, że jest niedaleko niego.
Offline
- Widzisz go?
- Jego nie, ale jego Chakrę.
- Chodźmy. - odpowiedziałem i zeskoczyłem z dachu
Karin zaraz za mną
Potem pobiegła do celu, ja trzymałem się kawałek za nią
Offline
Suigetsu był niedaleko naszego gościa i prawdopodobnie nic o nim nie wiedział
Musieliśmy się pospieszyć aby zdążyć na czas
Po chwili dotarliśmy na miejsce
Zaczailiśmy się niedaleko niego w koronie drzewa
Chodził spokojnie po ulicy i rozglądał się
Suigetsu był tuż za zakrętem
Offline
Nagle nasz gość zatrzymał się
Karin zdziwiła się i po chwili zawiązała pieczęć
Nie wiedziałem o co jej chodzi
- Ej, wy tam! Wyłazić! - krzyknął Shinobi
- Cholera, za późno - powiedziała cicho Karin
Wyskoczyłem z korony drzewa i stanąłem naprzeciw przeciwnikowi
Offline
Karin po chwili zaraz za mną
- Za późno się zorientowałam. - powiedziała patrząc na Shinobi
- Ty także jesteś Shinobi Sensorem? - spytał
Karin nie odpowiedziała mu
- Czego tu szukasz? - spytałem
- A, takiego jednego, niejakiego Uchiha Sasuke.
Oboje z Karin nieco się zdziwiliśmy
Offline