Pojawiam się na wyjściu z wioski i be namysłu ruszam przed siebie kierując się ciągle w stronę Kusa...
Offline
Po kilkugodzinnej drodze dotarłem do głównej drogi w lesie prowadzącej do kochanej wioski. Z daleka było widać trochę dymu i poniszczone budynki. Mimo tych wszystkich strat na wojnie, zniszczonej wioski czułem ogromną ulgę gdy ujrzałem mury.
- Możecie znikać, już dam sobie radę! Odpocznijcie.
- Do zobaczenia, dzieciaku. - Powiedział Fukasaku i wraz z Shimą zniknęli z moich barków.
Brama wioski była lekko popękana, i co było bardzo dziwne, nie było nikogo na straży bram. Wszyscy byli pochłonięci naprawą wioski i teraz praktycznie była ona bezbronna. Wiedziałem, że Hokage nie pozwoli by cokolwiek nam się stało, nam i wiosce. Teoretycznie nadal jestem ochroniarzem Aki'ego, a po wojnie powinno znów dojść do zebrania Kage. Podsumowując to najbliższy czas mam zaplanowany, kolejna misja.
Spojrzałem jeszcze raz na bramę i wszedłem do środka wioski.
Offline
Docieram do wioski
-W końcu w domu...Dawno mnie nie było, pierwsze co muszę złożyć raport do Hokage.
Idę spokojnie z rękami w kieszeni w stronę budynku Hokage.
Offline
Przybyłem Pod wejscie do wioski gdyz tu mialem sie spotkac z Toshiro. Czekal az sie zjawi, dzis mial byc ten dzien gdzie poznam 2 geninow ktorzy beda ze mna w druzynie. Myslac o swojej rodzinie doszedlem do wniosku i tak niczego sie nie dowiem bo jestem za salby, a jednynym sposobem zeby stac sie silniejszym jest wykonowyanie tych glupich zadan dla dzieci. Musze jak najszybciej Awansowac...
Offline
Po chwili zjawił się Toshiro wraz z dwojka geninów
- Witaj, Shin. Poznaj proszę Senju Nami oraz Hyuga Hiroto
- Siema
- O wąsiki to prawda, ty jesteś tym nowym Jinchuriki. Witamy w naszej drużynie - Powiedziała młoda Senjuu uśmiechając się
Hyuga stal z zalozynymi rekami obserwujac wszystko swoimi bialymi oczami, podszedlem do niego zeby sie przywitac
- Siema, Jestem Shin - mowiac ot wyciagnalem dlon w jego strone
- Siema - Uderzyl w moja dlon ze strony zewnetrznej i odwrocil sie - Nie podam reki przekleństwu wioski
- Spoko, to wypierdalaj Junie
- Co do mnie powiedziales? Zaraz ci pokaze z czego slynie moj Klan
- Jak tak patrze na ciebie to chyba z slepoty
- Teraz Przegiąłeś - Hyuuga przyjął pozycje Jukenryuu i był gotowy do walki
Ja rowniez podnioslem garde.
Sytuacja stawala sie coraz bardziej napieta, Nami wycofala sie z Jounina, nagle Toshiro wtracil sie przerwyajac klutnie
- Ehh... Mloda krew. Uspokujcie sie jezeli chcecie walczyc, spotakjmy sie jutro o tej samiej prze na placu treningowym.
- Skoro tak mowisz to ja bede. Toshior zalatw mu jakiegos psa przewodnika zeby upwenic sie ze trafi, Nara! - Uzywając techniki Hayaku Onore zniknalem
- Zabije jutro tego Przypadkowego Jinchuriki
Ostatnio edytowany przez Shin (24-11-2017 12:19:50)
Offline